Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi
2.7.6. ZLAMANIE PRZYKAZANIA
"Nie zabijaj" jest najbardziej znanym z dziesieciorga przykazan. Gdy lekarz celowo zabija pacjenta, to - obojetnie jak bliski smierci jest ten pacjent i jak bardzo o nia blaga - lamie najsilniejszy nakaz moralny, jakiego nas nauczono. Jednakze to, co w zawodzie lekarskim wczesniej wydawalo sie nie do pomyslenia, dzisiaj staje sie rzeczywistoscia. Dobrowolna eutanazja jest czyms na trwale przyjetym w Holandii. Udziela jej stalego poparcia 80 procent ludnosci.28 Najwyrazniej Holendrzy nie dostrzegaja zadnej "niepokojacej tendencji". Aprobuja ja protestanccy i katoliccy kapelani szpitalni i regularnie udzielaja pociechy duchowej pacjentom, ktorzy ja wybrali. Wiecej niz polowa ankietowanych lekarzy holenderskich dokonala eutanazji lub udzielila pomocy w samobojstwie. Dalsze 34 procent odpowiedzialo, ze w pewnych okolicznosciach zrobiloby to. Jedynie 12 procent nigdy nie dokonaloby eutanazji lub nie udzielilo pomocy w samobojstwie, lecz dwie trzecie z nich odeslaloby pacjenta do innego lekarza, ktory gotow bylby to zrobic. Jedynie 4 procent lekarzy nie chce w ogole miec nic wspolnego z eutanazja.29 Jest to liczba zdumiewajaco mala, zwazywszy, ze jeszcze niedawno, w 1987 roku, Swiatowe Stowarzyszenie Lekarzy przypomnialo swe stanowisko, ze euta-
174
nazja, zdefiniowana jako "dzialanie z zamiarem spowodowania smierci pacjenta, nawet na jego wlasna prosbe", jest nieetyczna.30
To, co stalo sie w Holandii, nie pozostanie bez wplywu na praktyke lekarska w ogole, a takze na idee swietosci ludzkiego zycia. Gdy holenderscy lekarze bezposrednio, rozmyslnie i jawnie zabijaja pacjentow - a swiat sie wcale przez to nie zawalil - subtelne rozroznienia miedzy dzialaniem a zaniechaniem zaczynaja wydawac sie dzieleniem wlosa na czworo. Doswiadczenia holenderskie zmuszaja nas do postawienia innych istotnych pytan: czy byly to decyzje lekarskie przyczyniajace sie do smierci pacjenta? Jesli tak, czy rozmawiano z nim o tym, czy decyzja zgodna byla z jego wola? A jesli nie, to dlaczego?
Byc moze doswiadczen holenderskich nie da sie latwo powtorzyc w innych krajach. Szczegolnie Amerykanie zdaja sobie sprawe z tego, ze Holandia jest panstwem opiekunczym, ktore wszystkim swym obywatelom gwarantuje doskonala opieke lekarska i ubezpieczenia spoleczne. Zaden pacjent nie musi blagac o eutanazje dlatego, ze nie stac go na odpowiednia opieke medyczna. Wszyscy obywatele Holandii maja ponadto wlasnego stalego lekarza rodzinnego, zajmujacego sie nimi przez wiele lat. W ciagu dlugoletnich kontaktow lekarze i pacjenci maja okazje dobrze sie poznac - w wielu innych krajach jest to model obecnie zupelnie nie znany. Dla wielu krajow model holenderski nie stanowi wiec odpowiedniego wzoru do nasladowania. W Stanach Zjednoczonych, gdzie kladzie sie wielki nacisk na prawa jednostki, a fundamentalizm religijny ma szersze powiazania polityczne, bardziej prawdopodobne sa zmiany takie jak te, ktore zaszly w Oregonie: legalizacja lekarskiej pomocy w samobojstwie, a nie czynnej dobrowolnej eutanazji. Lecz pewne jest, ze w nastepnym dziesiecioleciu - a byc moze jeszcze wczesniej - chcac sami decydowac, jak maja umierac, obywatele innych krajow pojda sladem Holendrow.