Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi


3.3.

Do tego momentu widzielismy
w Edypie jedynie plugastwo. uosobienie powszechnego wstydu. Edyp sprzed
kolektywnej przemocy, bohater Krola Edypa
jest czyms takim. Jest jeszcze drugi Edyp, ktory wylania sie z gwaltownego
procesu pojmowanego jako calosc. To wlasnie tego innego Edypa bylo nam
dane ogladac w drugiej tragedii Sofoklesa o Edypie - w Edypie
w Kolonos.

W pierwszych scenach mamy jeszcze do czynienia
z Edypem zlowrozbnym. Kiedy mieszkancy Kolonos odkrywaja ojcobojstwo na
terenie ich miasta, cofaja sie przerazeni. W trakcie sztuki jednak zachodzi
znaczaca zmiana. Edyp jest niebezpieczny. przerazajacy nawet, lecz jednoczesnie
staje sie bardzo cenny. Jego przyszly trup stanowic bgdzie rodzaj talizmanu,
o ktory Kolonos i Teby wioda zazarty spor.

Co sie stalo? Pierwszy Edyp laczony jest
ze zlowrozbnymi znakami kryzysu. Nie ma w nim zadnej pozytywnej cechy.
Jezeli jego wygnanie jest "dobre", to w sensie czysto negatywnym. tak jak
dobra jest dla chorego amputacja nogi, w ktora wdala sie gangrena. Natomiast
w Edypie w Kolonos wizja zyskuje dodatkowy
wymiar. Po zasianiu niezgody w miescie, koziol ofiarny, poddajac sie sile
zbiorowej, przywrocil porzadek i pokoj. Wszystkie uprzednie przemoce wzmagaly
tylko przemoc. Przemoc przeciwko tej ofierze w cudowny sposob zatrzymywala
dalsza jej eskalacje. Mysl religijna stanela przed pytaniem o przyczyne
takiej wspanialej przemiany. To pytanie nie jest bezzasadne. Dotyczy ono
bezposrednio sprawnego funkcjonowania lub nawet istnienia calej wspolnoty.
Jako ze mysl symboliczna, a tak naprawdg cala mysl ludzkosci, nie uchwycila
mechanizmu jednomyslnosci wynikajacej z przemocy, zwraca sie ona w strone
ofiary i zadaje sobie pytanie, czy to nie ona przypadkiem odpowiedzialna
jest za cudowne efekty spowodowane jej smiercia lub wygnaniem. Uwaga kieruje
sie nie tylko na cechy wyrozniajace fundamentalnej przemocy, nie na rodzaj
smierci, ktory spowodowal jednomyslnosc dzialania, ale takze na sama osobe
ofiary. Przypisywanie tej ofierze dobroczynnego dzialania wydaje sie tym
bardziej logiczne, ze przemoc przejawiona w stosunku do ofiary miala na
celu zaprowadzenie porzadku i spokoju.

W szczytowym momencie kryzysu, kiedy odwzajemniana
przemoc doszla do tego paroksyzmu. przeksztalca sie za jednym zamachem
w jednomyslnosc przynoszaca pokoj; dwa oblicza przemocy wydaja sie przeciwstawne:
przeciwnosci stykaja sie. Osia tej metamorfozy jest ofiara. Ofiara wydaje
sie skupiac na sobie cechy zlowrogie i dobroczynne przemocy. Nie pozbawione
logiki jest dopatrywanie sie w ofierze wcielenia pewnej gry, ktorej ludzie
nie rozumieja i nie chca pojac. gdyz jej zasadnicza regula jest nieuchwytna:
chodzi o gre ich wlasnej przemocy3.

Nie wystarczy powiedziec, ze koziol ofiarny
"symbolizuje" przejscie od zlej, burzacej wiezi do budujacej jednomyslnosci:
to wlasnie ofiara ulatwia to przejscie i jest nim wlasnie. Mysl religijna
widzi w kozle ofiarnym, to znaczy w ostatecznej ofierze tego, kto doznaje
przemocy nie wywolujacej nowych represji, nadprzyrodzona istote, ktora
sieje przemoc, a zbiera pokoj, groznego i tajemniczego zbawce, ktory przynosi
ludziom chorobe, aby nastepnie ich z niej leczyc.

Dla mysli wspolczesnej, bohater nie moze
stac sie dobroczynnym, nie przestajac byc zlowrozbnym i na odwrot. Nie
jest tak w przypadku empiryzmu religijnego, ktory zadowala sie przyjmowaniem
do wiadomosci w najbardziej dokladny sposob tego, co sie dzieje, ale bez
wglebiania sie w prawdziwe powody. Edyp jest najpierw zlowrozbny. a potem
dobroczynny. Nie ma mowy o "uniewinnieniu" go, poniewaz nigdy nie chodzilo
o ukazanie go we wspolczesnym, moralizatorskim znaczeniu tego slowa. Nie
chodzi rowniez o to, aby doprowadzic do jednej z tych pompatycznych "rehabilitacji",
ktorych tajemnica znana jest w naszych czasach ludziom, uwazajacym, ze
uwolnili sie od moralizujacej perspektywy. Mysl religijna jest zbyt skromna
i zbyt przerazona, aby ferowac wyroki z takiej wysokosci. Przyznaje sie
do swego zacofania. Tajemniczy zwiazek najbardziej zlowrozbnego z najbardziej
dobroczynnym jest faktem, ktoremu nie mozna zaprzeczyc ani go zbagatelizowac,
poniewaz w sposob nie podlegajacy dyskusji dotyczy spolecznosci - lecz
fakt ten umyka calkowicie osadowi i zrozumieniu ludzkiemu. Edyp dobroczynca
po wygnaniu, bierze gore nad Edypem zloczynca, ale nie przekresla go calkowicie.
Jest to zreszta nie do pomyslenia, przeciez to wygnanie winnego
spowodowalo oddalenie sie przemocy. Koncowy efekt potwierdza jednomyslne
przypisanie Edypowl ojcobojstwa i kazirodztwa. Jezeli Edyp jest wybawca,
to jako ten, ktory dopuscil sie ojcobojstwa i kazirodztwa.

Z obydwu edypowych tragedii wylania sie
schemat wykroczenia i scalenia znany wszystkim specjalistom: mozna go odnalezc
w niezliczonych opowiesciach mitologicznych i folklorystycznych, bajkach,
legendach, a nawet w dzielach literackich. Bohater, uwazany za podzegacza
przemocy i nieporzadku, gdy zyje wsrod ludzi, po wygnaniu staje sie kims
w rodzaju odkupiciela - a dzieje sie to zawsze poprzez przemoc.

Zdarza sie rowniez, ie bohater - pozostajac
podzegaczem - jawi sie jako niszczyciel potworow. Tak jest w przypadku
Edypa w epizodzie ze sfinksem. Potwor spelnia prawie te sama role, co dzuma
w Tebach; terroryzuje spolecznosc, zadajac od niej okreslonej daniny z
ofiar.

Nalezy zatem zadac sobie pytanie, czy
wyjasnienie proponowane dla podstawowego epizodu mitu o Edypie nie daloby
sie zastosowac rowniez do wszystkich innych tekstow, inaczej mowiac, czy
nie mamy do czynienia za kazdym razem ze zroznicowanymi sladami tej samej
operacji, czyli - z kozlem ofiarnym. We wszystkich tych mitach bohater,
jak magnes przyciaga do swojej osoby przemoc calej spolecznosci, zla i
zarazliwa przemoc. ktora zostaje zamieniona w porzadek i bezpieczenstwo
przez jego smierc.

Inne jeszcze motywy moglyby zaslaniac
kryzys oflarniczy i jego nagle rozwlazanie, na przyklad motyw kolektywnego
zbawienia otrzymanego od boga lub demona za cene jednej ofiary, motyw niewinnego
lub winnego: rzuconego na pozarcie potworowi lub diabhu, zdanego na jego
"zemste" lub, na odwrot, na jego "sprawiedliwosc".

Mechanizm kozla ofiarnego wyjasnia podstawowe
tematy mitu o Edypie: jest rownie skuteczny, gdy zapytamy tak o geneze,
jak i strukture. Mozemy to stwierdzic na podstawie poprzedniej analizy.
Trzeba tez dodac, ze ten rodzaj wyjasnienia mozna by zastosowac do innych
mitow. Ciekawi jestesmy, czy ten sam mechanizm nie okaze sie strukturotworczy
dla calej mitologii. I to nie wszystko: chodzi o sprawg jeszcze wiekszej
wagi, jezeli narodziny samego sacrum i charakteryzujaca je transcendencja
sa wynikiem kolektywnej przemocy, jednomyslnoscl spolecznej istniejacej
lub odtworzonej poprzez "wydalenie" ofiary zastepczej. Jezeli tak jest
w istocie, to musimy poszerzyc nasz krag zainteresowania nie tylko o mity.
ale rowniez o rytualy i cala sfere religljna.

Przedstawiamy zaledwie hipoteze, ktorej
pewne elementy sa naszkicowane, a innych brak. W nastepnych rozdzialach
trzeba bedzie jednoczesnie je uscislic i zweryfkowac, ujawnic ich sile
przekonywania, ktora teraz tylko podejrzewamy. Dowiemy sie, czy ta hipoteza
jest w stanie odegrac tworcza role, jaka sie przed nia zarysowuje. Trzeba
sobie postawic pytanie o sama nature hipotezy i o sposob, w jaki sie ona
przedstawia w kontekscie wspolczesnej wiedzy.

Juz teraz mozna powiedziec, ze rozne teksty
wyjasniaja sie w swietle obecnej kultury. Jezeli Heraklit jest filozofem
tragedii, moze byc tak samo filozofem mitu, musi zblizac sie do strukturotworczej
gleby, ktora staramy sie wyodrebnic. Byc moze sami zblizamy sie az nadto,
lecz jak przyznac, ze fragmenty do tej pory niejasne, nie do rozszyfrowania,
objawiaja nam swoj grozny sens? Czy to nie sama geneza mitu, zrodzenie
bogow i idei roznicy pod wplywem przemocy, w sumie caly rozdzial, zostaja
streszczone we fragmencie numer 60?

Walka jest ojcem i krolem wszystkiego.
Jednych tworzy jako bogow, innych jako ludzi. Jednych czyni niewolnikami,
innych wolnymi.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  •