ďťż

Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi


MOTTO NA DZIŚ:
Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji,
to pomyśl o tym, ze kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim
plemnikiem w swojej grupie ..

"Ja i dziewczyna, na punkcie której szalałem mielismy podobny gust.
Oboje szalelismy za dziewczynami."

"Moje życie jest koszmarne.
Ostatnim raz, kiedy byłem w kobiecie, miało to miejsce podczas
zwiedzania Statuly Wolnosci."

"Manifest:

Nie chcę podwyżki, po co trzynastki,
to wszystko tylko szczęścia namiastki.
A szczęście dla mnie to praca szczera:
szesnaście godzin przy komputerach.

Nie wzbraniaj ojcze! Precz z oczu matko!
Nie dla mnie żona i dzieci stadko!
Jeść, spać, dorastać - ja pragnę w biurze!
I umrzeć! - Z DŁOŃMI NA KLAWIATURZE"

SŁOWNIK WSPÓLCZESNEGO JEZYKA POLSKIEGO (DLA
BIZNESMENÓW ZE SWIATA)

NA SWIECIE : Szanowny kolego, dlugo nie widzielismy sie!
U NAS : Kope lat, kurwa mac!

NA SWIECIE : Pan to jest bardzo wyksztalcony.
U NAS : Co za pedal.

NA SWIECIE : Nie zauwazyl pan wszystkich aspektów umowy.
U NAS : Pierdolony slepiec.

NA SWIECIE : Pan raczy zartowac.
U NAS : Pojebalo cie?

NA SWIECIE : Nie, nie ma pan racji.
U NAS : Chuj ci w dupe.

NA SWIECIE : Dane które posiadacie nie odpowiadaja faktom.
U NAS : Nie pierdol!

NA SWIECIE : Pana sekretarka jest bardzo sympatyczna.
U NAS : Posuwasz ja?

NA SWIECIE : Smacznego.
U NAS : Udlaw sie chuju.

NA SWIECIE : Jaka funkcje pelni ten pan w firmie?
U NAS : Co to za fiut?

NA SWIECIE : Chwilowo nie jestesmy zainteresowani reklamą.
U NAS : Na chuj mi reklama.

NA SWIECIE : Wydaje mi sie, ze z jego zdaniem nie musimy sie liczyc.
U NAS : Pierdolic go.

NA SWIECIE : Ten projekt jest latwy do zrealizowania.
U NAS : Z palcem w dupie.

NA SWIECIE : To niemozliwe.
U NAS : Takiego wala.

NA SWIECIE : Chwilowo nasza firma nie prosperuje najlepiej.
U NAS : Jestesmy w gównie.

NA SWIECIE : Pan jest bardzo ostroznym rozmówca.
U NAS : Dyplomata jebany.

NA SWIECIE : Dlaczego nie zgadzacie sie na dalsza wspólprace?
U NAS : Pojebalo was?

NA SWIECIE : Rozwój sytuacji na rynku nie idzie w pomyslnym kierunku.
U NAS : Jest chujowo.

NA SWIECIE : To wplywowi panowie.
U NAS : Same kutasy.

NA SWIECIE : Ten pan nie ma znaczacych kontaktów.
U NAS : Moze mi zrobic laske.

NA SWIECIE : Dziekuje!
U NAS : (Wyraz nie istnieje)
============================================================================
Urywki z dziennika z Massachusets
12.8.
Przeprowadzilismy sie do naszego nowego domu w Massachusets. boze,
jak tu pieknie. Drzewa wokol wygladaja tak majestatycznie. Wprost
nie
moge sie doczekac, kiedy pokryja sie sniegiem.
14.10.
Massachusetts jest najpiekniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie
liscie
zmienily kolory - tonacje pomaranczowe i czerwone. Pojechalem na
przejazdzke po okolicy i zobaczylem kilka jeleni. jakie wspaniale!
Jestem pewien, ze to najpiekniejsze zwierzeta na ziemi. Tutaj jest
jak w raju. Boze, jak mi sie tu podoba. 11.11.
Wkrotce zaczyna sie sezon mysliwski. Nie moge sobie wyobrazic, jak
ktos
moze chciec zabic cos tak wspanialego, jak jelen. Mam nadzieje, ze
wreszcie zacznie padac snieg.

2.12.
Ostatniej nocy wreszcie spadl snieg. Obudzilem sie i wszystko bylo
przykryte biala koldra. Widok jak pocztowki bozonarodzeniowej.
Wyszlismy
na dwor, odgarnelismy snieg ze schodow i odsniezylismy droge
dojazdowa.
Zrobilismy sobie swietna bitwe sniezna (wygralem) a potem przyjechal
plug sniezny i znowu musielismy odsniezyc droge dojazdowa. Kocham
Massachusetts.
12.12.
Zeszlej nocy znowu spadl snieg. Plug sniezny znowu powtorzyl dowcip z

droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.
19.12.
Kolejny snieg spadl zeszlej nocy. Ze wzgledu na nieprzejezdna droge >

dojazdowa nie dojechalem do pracy. Jestem kompletnie wykonczony
odsniezaniem. Pieprzony plug sniezny.
22.12.
Zeszlej nocy napadalo jeszcze wiecej tych bialych gowien. Cale dlonie

mam w pecherzach od lopaty. Jestem przekonany, ze plug sniezny czeka
tuz
za rogiem, dopoki nie odsnieze drogi dojazdowej. Skurwysyn! 25.12.
Wesolych pierdolonych swiat! Jeszcze wiecej gownianego sniegu. Jak
kiedys wpadnie mi w rece ten skurwysyn od plugu snieznego,przysiegam
na
Boga, zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi sola, zeby >
rozpuscila to cholerstwo.

27.12.
Znowu to biale gowno napadalo w nocy. Przez trzy dni nie wytknalem
nosa,
z wyjatkiem odsniezania drogi dojazdowej za kazdym razem, kiedy
przejechal plug. Nigdzie nie moge dojechac. Samochod jest pogrzebany

pod gora bialego gowna. Meteorolog znowu zapowiadal dwadziescia piec
centymetrow tej nocy. Mozecie sobie wyobrazic, ile to oznacza lopat
pelnych sniegu?
28.12.
Meteorolog sie mylil! Tym razem napadalo osiemdziesiat piec
tego bialego cholerstwa. Teraz to nie odtaja nawet do lata. Plug
sniezny ugzazl w zaspie a ten lajdak przyszedl pozyczyc ode mnie
lopate!
Powiedzialem mu, ze szesc juz polamalem, kiedy odgarnialem to gowno
z
mojejdrogi dojazdowej, a potem ostatnia rozwalilem o jego zakuty
leb.
4.1.
Wreszcie wydostalem sie z domu. Pojechalem do sklepu kupic cos do
jedzenia i kiedy wracalem, pod samochod wpadl mi cholernby jelen i
calkiem go rozwalil. Narobil szkod za trzy tysiace. Powinni
powystrzelac te pieprzone zwierzaki. Ze tez mysliwy nie rozwalili
wszystkich w sezonie.
3.5.
Zawiozlem samochod do serwisu w miescie. Nie uwierzycie, jak
zardzewial
od tej pieprzonej soli, ktora posypuja drogi. 18.5. Przeprowadzilem
sie
do Georgii. Nie moge sobie wyobrazic, jak ktos, kto ma odrobine
zrowego rozsadku, moze mieszkac na takim zadupiu jak Massachusetts.



----
To są autentyczne dialogi, które padły w sądach ( na szczescie nie naszych
:)))))))) ) - słowo w słowo. Nagrane i opublikowane przez reporterów
sądowych.

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Kiedy są Pana Urodziny?
O: 15. lipca.
P: Którego roku?
O: Każdego roku.

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania?
O: Tak.
P: W jaki sposób się ona objawia?
O: Ja zapominam.
P: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przyklad czegoś co Pan zapomniał?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?
O: 38 albo 35, stale mi się myli.
P: Jak długo on już z Panią mieszka ?
O: 45 lat.

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Co powiedział Pani mąż tamtego poranka, jak się Pani obudziła?
O: On powiedział: \"Gdzie ja jestem Cathy ?\"
P: Dlaczego to Panią tak zdenerwowało ?
O: Ja mam na imię Susan.

----------------------------------------------------------------------------
----
P: No więc Panie Doktorze, czy to nie jest tak, ze jak człowiek umrze we
śnie, to zauważy to dopiero jak się obudzi?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Pani najmłodszy syn, ten 25-letni, w jakim jest wieku?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Był Pan obecny przy tym, jak zrobiono Panu zdjęcie?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Poczęcie dziecka nastapiło więc 8 sierpnia?
O: Tak.
P: Co Pani w tym czasie robiła?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Ona miała troje dzieci, zgadza się?
O: Tak.
P: Ilu było chłopców?
O: Żadnego.
P: Były więc jakieś dziewczynki?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
O: Śmiercią.
P: Czyją śmiercią ?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Może Pani opisać tą osobę?
O: On był średniego wzrostu i miał brodę.
P: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Panie Doktorze ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
O: Wszystkie moje autopsje dokonuję na zwłokach.

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć slownie, OK? Do której szkoły
chodziłeś?
O: Słownie.

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsję?
O: Autopsję zacząłem o godzinie 8:30 .
P: Czy Mr. Denningten był wtedy martwy?
O: Nie, siedział na stole i dziwił sie, dlaczego dokonuje na nim autopsji.

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Czy ma Pani kwalifikacje, aby oddać próbę moczu?

----------------------------------------------------------------------------
----
P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsję, zbadal Pan puls?
O: Nie.
P: Zmierzył Pan ciśnienie ?
O: Nie.
P: Sprawdził Pan oddech?
O: Nie.
P: A więc jest możliwe, że pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan
autopsji?
O: Nie.
P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?
O: Ponieważ jego mózg stał w słoju na moim stole.
P: Czy pomimo tego, mogło być możliwe, że pacjent byl jeszcze przy życiu?
O: Tak, bylo możliwe, że jeszcze żyl i praktykował gdzieś jako adwokat.


------

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiajš o tym,
kogo
najbardziej lubiš operować.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest
ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze sš bibliotekarze. Wszystko majš ułożone w

porzšdku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narzšdy oznaczone odpowiednimi
kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania sš prawnicy.
Nie majš serca, nie majš kręgosłupa, nie majš jaj, a głowę i dupę można
bez
problemów zamienić miejscami.


----

Mieszkanie jednego z profesorów uczelni technicznej. 3 w nocy dzwoni telefon.
Podnosi ów profesor niezwykle zaspany:
- "Słuuuuuuuuuuuuchaaaaaaam"
+ "Śpisz ?"
-"Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa"
+ "A my się kurwa jeszcze uczymy ....." - odpowiadają zmęczeni studenci

-------

Baba i chłop jadą furmanką po autostradzie.
Nagle wyprzedza ich motocyklista bez głowy, chłop zdziwił się, lecz nie zareagował.
Nagle wyprzedził ich drugi motocyklista, także bez głowy...
Po kilku następnych podobnych wypadkach, zdziwienie chłopa sięgnęło zenitu i z wielkim
trudem zaczął się zastanawiać nad zaistniałą sytuacją.
Po chwili kontemplacji klepną się w głowę i krzyczy do baby:
- Ej, stara! Rzuć no tam tę kosę gdzieś wyżej!
---------

Słyszałam – mówi sąsiadka - że pani małżonek złamał sobie nogę. Jak to się stało?
- Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki.
- Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół.
- To straszne! I co pani zrobiła w takiej sytuacji?!
- Makaron.
--------
Przychodzi żaba do lekarza.
Lekarz pyta: Co ci jest?
- Coś mnie jebie w stawie.
--------

Dawno, dawno temu był sobie młody człowiek, który obiecał sobie zostać wielkim pisarzem.
Mówił: "Chcę pisać rzeczy, które będzie czytał cały świat, rzeczy, które poruszą ludzi aż do głębi, rzeczy, które będą sprawiały, że będą krzyczeć, płakać, zwijać się z bólu i wściekłości!"

Teraz pracuje on dla Microsoftu pisząc komunikaty o błędach.
------

O północy na cmentarzu spotykają się dwa duchy.
- Chodź! Weźmiemy ten motor.
- Dobra...
Usiedli na nim, ale jeden z nich nagle mówi:
- Poczekaj tutaj. Ja zaraz przyjdę.
Po paru minutach przychodzi z kamiennymi tabliczkami, na których były wykute ich imiona i nazwiska oraz daty śmierci i urodzenia.
- Po co ci te tabliczki?
- A co! Bez dokumentów chciało się jechać?

----

Lew z rana postanowil sie dowartosciowac. Zlapal wiec Zajaca i pyta:
- Kto jest krolem dzungli.
- Ty,Ty krolu - mowi wystrachany zajac.
Lew puscil go i zlapal zebre:
- Kto jest krolem zwierzat?
- Ty Lwie. Ty jestes krolem.
- Ok. - Lew puscil zebre.
Lew dorwal niedzwiedzia. Powalil go i pyta:
- Mow kto jest krolem zwierzat.
Mis byl nie w sosie wiec m> ?> wi:
- No dobra , ty jestes krolem zwierzat.
Lew dumny jak paw podchodzi do slonia i pyta:
- Ty slon, kto jest krolem zwierzat.
Slon spojrzal i nagle zlapal lwa traba i pierdolnal nim o skaly. Wybil mu
zeby i pogruchotal kosci. Lew otrzasnal sie i mowi:
- Kufa, son jak nie wies to sie nie denerfuj

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  •