Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi


2. JAK NA NOWO ZDEFINIOWANO SMIERC

Na to Kot: "Adwokatem, sedzia, woznym
i katem ja sam bede. Ja sam tez skaze ciebie
na smierc."
Lewis Carroll,
Przygody Alicji w Krainie Czarow*
----------------
* Przel. M. Slomczynski.


1.2.1. RUMIANY, CIEPLY... I MARTWY

Coz takiego stalo sie ze starym, poczciwym wyobrazeniem smierci? Mam tu na mysli przekonanie, ktore tak trafnie ujal kapelan szpitala w Erlangen, Wilhelm Polster: "Dla mnie kobieta martwa to ktos, kto lezy blady i sztywny." Gdy to mowil, na oddziale intensywnej terapii, na ktorym pracowal, lezala Marion Ploch, a jej cialo mialo zdrowa rozowa barwe. Jej serce nadal bilo, krew krazyla. Nie byla sztywna. Cialo bylo cieple. A wedle prawa niemieckiego byla martwa. Takze cialo Trishy Marshall nadal zylo, gdy plod rozwijal sie w jej macicy. Wedlug prawa kalifornijskiego juz od trzech miesiecy byla trupem, kiedy urodzil sie jej syn.

Poglad, ze ktos jest martwy, gdy martwy jest jego mozg, jest co najmniej dziwny. Istoty ludzkie nie sa jedynymi zywymi istotami na swiecie. Wszystkie istoty zywe w koncu umieraja, i na ogol umiemy powiedziec, kiedy sa martwe, a kiedy zywe. Czyz roznica miedzy zyciem a smiercia nie jest tak fundamentalna, ze to, co uwaza sie za smierc istoty ludzkiej, jest takze smiercia psa, papugi, krewetki, ostrygi, debu czy kapusty? Lecz co maja one ze soba wspolnego? Zgodnie z klasycznym okresleniem smierc jest "trwalym ustaniem krazenia niezbed-


29

nych do zycia plynow ustrojowych".1 Okreslenie to zaklada, ze istoty zywe posiadaja niezbedne do zycia plyny ustrojowe. Moze to byc krew, sok lub jeszcze cos innego, lecz kiedy ich przeplyw nieodwracalnie ustaje, wszystkie one umieraja.

Niestety, klasyczna definicje smierci cechuje bledne kolo. Skad wiemy, czy plyn ustrojowy jest "niezbedny do zycia"? Stad, iz widzimy, ze gdy nieodwracalnie ustaje jego krazenie, istota zywa umiera. A skad wiemy, ze istota zywa umarla? Stad, iz widzimy, ze jej "niezbedne do zycia" plyny ustrojowe przestaly krazyc. I tak kolo sie zamyka. A jednak bardzo dlugo klasyczna definicja smierci wystarczala. Jeszcze w 1968 roku czwarte wydanie Black's Law Dictionary podawalo nastepujacajej wersje, unikajaca blednego kola: "Smierc. Koniec zycia; przerwanie istnienia, zdefiniowana przez lekarzy jako calkowite ustanie krazenia krwi i wskutek tego ustanie waznych funkcji zmyslowych i wegetatywnych, jak oddychanie, praca serca, etc."2

Korzystajac z tej definicji lekarze wiedzieli, ze jesli ustalo oddychanie i krazenie krwi, to po odpowiednim czasie mozna bylo miec pewnosc, ze pacjent jest martwy. Mniej wiecej w taki sam sposob ogrodnik poznaje, ze drzewo jest martwe, gdyz soki przestaly plynac, i pedy sa suche i sztywne. Wkrotce potem nastepowalo cos innego. Pacjent - lub drzewo - zaczynal gnic lub - zaleznie od swej natury i klimatu - wysychac. Ten rozklad i rozpad ukazuje, ze w koncu wszystkich nas skosi posepna kostucha.

Jako wielbiciel "Latajacego Cyrku Monty Pythona", programu rozrywkowego nadawanego przez telewizje brytyjska w 1970 roku, nie moge myslec o problemie definicji smierci nie przypominajac sobie skeczu, w ktorym John Cleese skarzy sie wlascicielowi sklepu zoologicznego na stan niedawno zakupionej blekitnej papugi norweskiej. Kiedy sklepikarz wyraza opinie, ze ptak jest tak cichy, gdyz teskni za fiordami, Cleese wybucha: "jest zimny jak kamien... definitywnie zszedl... cho-
lerny zgon... skonczyl sie... sztywny".3 Czy ktos moglby uzy-

30

wac takiego jezyka mowiac o Trishy Marshall albo Marion Ploch, ktore lezaly na oddzialach intensywnej terapii cieple, nie byly sztywne i oddychaly? Smierc, prawdziwa smierc, wydaje sie tym samym dla kazdej istoty zywej. Lecz "smierc mozgowa" moze spotkac jedynie istoty posiadajace mozg, a nie kapuste, dab czy nawet ostryge. Nikt nie mowi tez o "smierci mozgowej" psa lub papugi, chociaz teoretycznie jest to mozliwe. "Smierc mozgowa" jest zastrzezona dla ludzi. Czyz nie dziwne, ze aby uznac, iz umarl czlowiek, potrzebne jest inne pojecie smierci niz to, ktore stosujemy do pozostalych istot zywych?

Jest to problem doniosly zyciowo, w kazdym znaczeniu tego slowa. Kiedy czlowiek, ktory oddycha, ktorego serce bije, ktory jest cieply, zostanie uznany za zmarlego - traci swe elementarne ludzkie prawa. Odstawia sie srodki podtrzymujace zycie. Jesli krewni wyraza zgode (albo, jak to jest w niektorych krajach, jesli wczesniej nie wyrazil w formalny sposob sprzeciwu), jego serce i inne narzady moga byc wyciete z ciala i oddane obcym ludziom. Zmiana pojecia smierci, wykluczajaca takie istoty ludzkie z kregu wspolnoty moralnej, byla wlasnie pierwsza z serii dramatycznych zmian, jakie dotknely nasze poglady na zycie i smierc. Jednak w przeciwienstwie do pozostalych zmian nie spotkala sie z zadnym nieomal sprzeciwem. Jak sie to moglo stac?

31
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  •