Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi
Porównanie platońskiej i arystotelesowskiej koncepcji człowieka.
Od bardzo dawnych czasów poszukuje się związku zjawiska moralności z wiedzą o człowieku. Tylko człowiek może być istotą moralną, ponieważ wciąż przekracza on granice zwierzęcości, która w nim tkwi i wzrasta ponad nią swym człowieczeństwem. Takim wzrastaniem ponad samego siebie powinny być naznaczone współcześnie wszelkie próby rozwiązania pojawiających się problemów sozologicznych zbudowania etyki środowiska naturalnego. W związku z tym wskazana jest prezentacja różnych koncepcji człowieka oraz jego systemu wartości.
Według M. Krąpca w kulturze Zachodu istnieje wiele koncepcji człowieka, które są zazwyczaj dziedzictwem starogreckiej myśli filozoficznej. Średniowiecze, Odrodzenie i Oświecenie modyfikowały te koncepcje akcentując raz stronę duchową-psychiczną, a raz stronę biologiczno-przyrodniczą człowieka.
Zdaniem Mieczysława Gogacza studium współczesnych antropologii filozoficznych nawiązuje do dwóch klasycznych koncepcji człowieka: platońskiej i arystotelesowskiej.
Zdaniem Platona człowiek to dusza, posługująca się ciałem. Uczy on: „Dopóki mamy ciało, a dusza nasza połączona jest z tak wielkim złem, nie zdobędziemy w dostatecznym stopniu tego, czego pragniemy. A tym, jak mówimy jest prawda.” Musimy oddzielić się od ciała i oglądać samą duszą rzeczy same w sobie. Tylko tak będziemy najbliżej wiedzy, kiedy będziemy przebywać jak najmniej z ciałem. Według Platona ciało jest złem, jest więzieniem duszy.
Stres to podłoże wszelkich chorób. Największym stresorem jest nienawiść, a największym antystresorem jest miłość. Platon uważał, że liczne napięcia w ciele i choroby przeszkadzają nam w odnalezieniu bytu. W służbie ciała człowiek może stać się niewolnikiem. Dla duszy cielesność stanowi pewne obciążenie. Poprzez udręki i rozkosz może nakładać na duszę więzy. Podczas śmierci może ona rozstać się z ciałem, aby móc istnieć niezależnie od niego.
Platon opisując dany byt, charakteryzuje go poprzez ukazanie jego uwarunkowań. Byt ten jako odbitkę idei trzeba wyjaśnić, charakteryzując jego relacje do świata idealnego. Posługując się takim opisem również w dzisiejszych czasach filozofowie tłumacząc dany byt, odwołują się do czynników, które nań wpływają. Opis relacjonistyczny w zakresie teorii człowieka, powtarzając platoński model, akcentuje przypadłość relacji, jako stanowiącej bytowa specyfikę osoby ludzkiej. W tym opisie bytowa zawartość człowieka nie stanowi odrębnego terenu. Związek z innym bytem, posiadając charakter przypadłościowy, uzyskuje pozycję czegoś istotowego. Gubią się więc przy tym różnice pomiędzy istotą i przypadłością oraz tym, co konieczne i niekonieczne. A zgubienie różnic prowadzi do ujęć monistycznych lub dualistycznych, rozwijających się z prawdą o człowieku. Niestety, wiele współczesnych opisów człowieka według koncepcji platońskiej stanowi ujęcia relacjonistyczne.
Drugą klasyczną koncepcję człowieka przedstawił Arystoteles. Podzielił on wszystkie byty na:
• samoistniejące, czyli substancje
• zapodmiotowione w czymś innym, a więc przypadłości
Substancją jest to wszystko, co w jednostkowo istniejącym konkrecie jest podstawą tożsamości i względnej niezmienności. Dla Arystotelesa człowiek jest substancją złożoną z materii i formy. Formę stanowi nieśmiertelna dusza, która od wewnątrz organizuje materię, materia zaś staje się podłożem wszelkiej zmienności danego bytu. Człowiek jest istotą złożoną na sposób aktu i możności. Akt jest tym co doskonałe, tym co urzeczywistnia, realizuje. Możność to coś co jest podporządkowane do aktu, co w jakikolwiek sposób może być urzeczywistnione.
Według M. Krąpca arystotelesowski obraz człowieka jest „zobiektywizowany”, to znaczy związany z obiektami, z przedmiotami ludzkiego działania. Analiza tych przedmiotów pozwala lepiej poznać strukturę ludzkiego bytu złożonego z formy i materii.
Arystotelesowska koncepcja bytu człowieka była pózniejszych czasach modyfikowana. W wiekach średnich wzbogacono tą koncepcję. Ukazano, ze człowiek stanowi najwyższą formację bytu, jest kimś najdoskonalszym w przyrodzie. Streszcza jak gdyby w sobie całą rzeczywistość, jest mikrokosmosem.
Przedstawione dwie wersje spojrzenia na człowieka były w siedemnastym wieku modyfikowane przez nadanie im wymiaru duchowo-psychicznego lub przyrodniczego. Przedstawioną przez Arystotelesa koncepcję człowieka stoicy zinterpretowali w duchu materializmu Demokryta. Apogoleci i Ojcowie Kościoła przyjmowali zwykle koncepcję neoplatońską. Wydaje się, ze dzięki św. Augustynowi aż do osiemnastego wieku dominowała platońska koncepcja człowieka.