Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi




Pewna facetka chciala sie przypodobac mezowi,wiec poszla do
fryzjera i "strzelila" sobie extra fryz.przychodzi do domu ..
a maz nic.. czyta gazete nawet nie zauwazyl zadnej zmiany..
Na nastepny dzien mysli trzeba sabie zrobic porzadny makijaz to na
pewno zauwazy..tak tez zrobila.Przychodzi do domu a maz nic nie
zauwazyl.
Facetka na trzeci dzien poszla kupic jakies wdzianko .ale maz nic
dalej nie zauwazyl..wiec sobie mysli on mnie wogule nie zauwaza..
jutro zaloze maske przeciwgazowa..
Nazajutrz siedza sobie przy obiadku.Maz spoglada znad gazety,patrzy
patrzy i mowi:
-A cos ty sobie ku..a brwi ogolila ???!?



Idzie kleryk (to taki jeszcze niedouczony ksiadz) i wdepnal w gowno.
I mowi: O kurde wdepnalem w gowno !
O cholera powiedzialem kurde !!
O kurwa , powiedzialem cholera !!!
A chuj, i tak nie chcialem byc ksiedzem.



Siedza sobie dwaj zolnierze rzdzieccy w okopie, jedza tuszonke i rozmawiaja:
Sasza a diewoczku ty jebal ?
Nu koneszno, jebal.
Po chwili milczenia.
A malczika?
No szto malczika?
No malczika ty jebal?
Da jebal.
Po krotkiej chwili:
A sabaku ty jebal,Sasza ?
Da sabaku ja toze jebal.
Po chwili milczenia.
A krolodila ty jebal?
A poczemu ty Wolodia spraszywajesz?
A tak dla potder(rz)ki razgawora.



Spotykaja sie dwaj kumple:
-Czesc, co slychac ?
-A no wiesz roznie bywa
-Slyszalem ze sie ozeniles ?
-Zgadza sie ;-)
-Ladna ta twoja zona ?
-Wszyscy mowia ze jest podobna do Matki Boskiej
-Pokaz zdjecie
-O Matka Boska




Mlode malzenstwo spaceruje po parku. patrza na dwa plywajace i tulace
sie do siebie labedzie.
- Zosiu, a moze bysmy zrobili to samo, co one ... ?
- Oszalales ?! Dla twojej przyjemnosci nie bede tylka w wodzie moczyc !


Pani Kowalska, czy pani wie, ze moj maz to 300 procentowy impotent ?
- 300 procentowy ?
- Ano tak, Do wczoraj to on byl 100 procentowy, ale wczoraj spadl z
drabiny, zlamal sobie palec i zebami odgryzl jezyk...


Goral przyprowadzil swoja zone bedaca w ciazy na badania okresowe. Lekarz
zbadal gazdzine, przyjal honorarium, pozegnal. Do gabinetu wchodzi maz i pyta
o zdrowie zony. Lekarz odpowiada:
- No coz, u waszej zony jest ciaza pozamaciczna.
Chlop zbladl i nerwowo siega po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, zona juz placila.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysiecy, i nie mowcie nikomu, ze pozamaciczna,
bo jeszcze chlopy mnie wysmieja, zem nie trafil tam, gdzie trzeba.


W sadzie:
- Czy swiadek widzial, jak oskarzony napastowal poszkodowana ?
- Nie, widzialem jak ja juz froterowal.


Inna sprawa w sadzie:
- Czy swiadek widzial ten incydent ? - pyta sedzia prowadzacy sprawe
o gwalt.
- Jak spojrzalem w tamta strone - odpowiada swiadek - to oskarzony
juz ten incydent schowal...


Rozmowa dwoch kolegow:
- Slyszalem, ze sa w sprzedazy takie szkla, przez ktorewszystko wydaje sie
piekniejsze, nawet wlasna zona...
- znam je juz od lat. Sa dobre, tylko stale trzeba je napelniac...


XXI wiek. W konfesjonale zainstalowano komputer (zamiast ksiedza). Do
spowiedzi przychodzi kobieta: "Zdradzilam meza dwa razy". Z komputera wyskakuje
kartka: "odmowic dwa razy Ojcze Nasz". Nastepna kobieta wyznaje, ze zdradzila
meza jeden raz. Pokuta: jeden raz "Ojcze Nasz". Po chwili przychodzi mloda
dziewczyna. Mowi, ze calowala sie z chlopcem i dala mu sie potrzymac za
kolano. Komputer liczy, sypia sie iskry, grzeja sie styki. W koncu wyskakuje
kartka: "Idz i pusc sie, bo przy tych twoich grzechach to mi pokuta
wychodzi w ulamkach".


Maz po dwoch latach wraca z wojska:
- chodz, Hanus, pokochamy sie.
- nie moge, mam okres...
- to od dolu!
- mam hemoroidy...
- tak ?! to moze powiesz jeszcze, ze cie zeby bola ?



- Pani Malinowska, czy pani wie, ze w nocy na pani polu wyladowali
komandosi ?
- kto ?
- No... komandosi! takie, co to atakuja od tylu...
- Patrzaj pani, ja ze swoim chlopem juz dwadziescia lat zyje i nie wiedzialam,
ze on komandos...



Pewna kobieta przechodzila obok domu publicznego, gdzie odbywala sie
wyprzedaz sprzetow. Kupila papuge w klatce, przyniosla ja do domu. Klatka byla
przykryta plachta, ktora kobieta podniosla.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa sie papuga.
Kobieta szybko zakryla z powrotem klatke plachta. Po jakims czasie ze szkoly
przychodza corki i dopominaja sie, aby im pokazac papuge. Matka postanawia
zaryzykowac i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy maz i tez chce widziec
papuge. Kobieta postanawia dac jej ostatnia szanse i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmus ten sam
stary, wierny klient.....


Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, moj problem to za duze potrzeby seksualne...
- To niech pani wyjdzie za maz.
- mam juz meza.
- to niech pani znajdzie sobie kochanka.
- juz mam.
- to niech pani wezmie drugiego.
- mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
- hmmm, wydaje mi sie, ze pani jest rzeczywiscie chora.
- Panie doktorze, niech mi pan to da na pismie, bo maz mowi, ze jestem kurwa!


Przychodzi trzy dziesiate baby do doktora:
- a gdzie reszta? - pyta doktor.
Trzy dziesiate baby wyciaga krotkofalowke:
- zero siedem, zglos sie !


Przychodzi garbata baba do lekarza:
- Co pani jest ?
- ciaza pozamaciczna...


Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu sciaga majtki.
- Alez droga pani ! - protestuje lekarz - Ja jestem dentysta, ginekolog
przyjmuje pietro nizej !
- Nie ma zadnej pomylki. - odpowiada baba - Zakladal pan wczoraj mojemu
staremu sztuczna szczeke ? Zakladal ! No to teraz ja pan wyciagaj !


Na oddzial chirurgii przywieziono marynarza, zranionego nozem w krocze.
- Cos podobnego - mowi starsza pielegniarka, ktora zakladala opatrunek - on
jest caly wytatuowany. Nawet na penisie ma napis !
- Co tam pisze ? - pyta sie mloda pielegniarka.
- Jakies imie. "Pola", czy cos w tym rodzaju .
- Nastepnym razem ja pojde zalozyc mu opatrunek - mowi mlodsza siostra.
Po skonczonej wymianie bandazy mloda siostra mowi do starszej:
- Prosze pani, tam nie pisze "Pola", tylko "Pozdrowienia z Konstantynopola".


Maly Kazio podaje sprzedawczyni na targu sloiczek i prosi o nalanie smietany.
- Placisz 10 tysiecy - mowi sprzedawczyni, podajac pelny sloik.
- Mamusia polozyla pieniazki na dnie sloika...


Skacowany sasiad wraca do domu wieczorem. zona nie chce go wpuscic, a ze
chce mu sie strasznie pic, puka do drzwi sasiadow. Otwiera mu ich maly synek,
i mowi, ze rodzicow nie ma w domu. Skacowany sasiad prosi o szklanke wody.
Chlopczyk przynosi mu, a on wypija duszkiem. Prosi o nastepna. Malec przynosi,
ale tylko pol.
- Dlaczego tylko pol ? Prosilem o cala szklanke - dziwi sie sasiad.
- Maly jestem. Do kranu nie dosiegne, a z sedesu juz wszystko wybralem.


- Co ty przyniosles w tym futerale na skrzypce? - dziwi sie nauczycielka.
muzyki - Przeciez to pistolet maszynowy !!!
- Ale heca, ojciec poszedl robic skok na bank ze skrzypcami...


Nowak chce kupic kakao, ale widzi na pudelku napis "Cacao", wiec mowi:
- Poprosze pudelko cacao.
- prosze pana, pisze sie "cacao", a mowi "kakao".
Nowak kupil, podziekowal, wyszedl i zobaczyl na wystawie cytryny. Pamietajac
uwage ekspedientki, mowi:
- Poprosze kilogram kytryn.
- Nie mowi sie kytryny, tylko cytryny.
Nowak zaplacil, podziekowal i mowi do siebie:
- O curwa, ale kyrk !


W 1968r., po slynnym wystawieniu "Dziadow", delegacja polska bawila w
Moskwie. Chruszczow zwraca sie do Gomulki:
- Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecka sztuke ?
- No, tak, "Dziady" - z pokora potwierdza Gomulka.
- I coscie zrobili ?
- Zdjelismy sztuke.
- Dobrze. A co z rezyserem ?.
- Zostal zwolniony z pracy.
- Dobrze. A autor ?
- Nie zyje.
- A toscie chyba przesadzili...


W kawiarni spotykaja sie dwaj przyjaciele: Amerykanin i Rosjanin. Obaj
opowiadaja, jak im sie wiedzie. Amerykanin mowi:
- No, oprocz tego wszystkiego, co ci mowilem, to mam jeszcze 3 samochody.
- Po co ci az 3 samochody ?
- Jednym jezdze do pracy, drugi ma zona na zakupy, a trzecim jedziemy do
przyjaciol. A ty ile masz samochodow ?
- Dwa.
- Czemu tylko dwa ? - pyta Amerykanin.
- Jednym zona jezdzi po zakupy, drugim ja do pracy.
- No, a do przyjaciol ?
- Do przyjaciol to my czolgiem.


Ksiadz jedzie do chorego. Zatrzymuje go milicjant:
- bez swiatel ? Mandat 50 zlotych !
- Synu, jade do chorego z Panem Bogiem...
- CO ?! we dwoch na rowerze ?! 100 zlotych !
Ksiadz placi, odjezdza i mysli: "Jakie to szczescie, ze nie wiedzial, ze
Bog jest w trzech osobach"


Radio podaje informacje, ze radzieckim statkiem kosmicznym polecial Polak,
Miroslaw Hermaszewski. Maly Stasio uslyszal to i biegnie do dziadka:
- Dziadku, ruskie wyslali Polaka w kosmos !
- W kosmos ?! To juz nie wysylaja na Syberie ?



Szczyt marzen Polakow lat 70-tych: Wdowa po Jaroszewiczu mowi do zony
konajacego Jablonskiego, ze Gierek zginal, jadac na pogrzeb Brezniewa...


Z pamietnika komunisty:
Pierwszy dzien: wlaczam radio - Lenin
drugi dzien: wlaczam telewizor - Lenin
trzeci dzien: czytam gazete - Lenin
czwarty dzien: ogladam plakaty - Lenin
piaty dzien: boje sie otworzyc konserwe


Tato, dlaczego ty masz 4 guziki przy rozporku, a ja tylko 2 ?
- bo ty masz malego ptaszka, a ja wiekszego.
Malec zobaczyl ksiedza w sutannie i wola:
- tato! ksiadz to chyba ma orla !


Do dyrektora banku zglasza sie sprzataczka:
- panie dyrektorze, prosze mi dac klucze od sejfu.
- pani chyba oszalala !
- Wlasnie ze nie. Ale nie mam juz wiecej ochoty meczyc sie pol godziny z
wytrychami, aby posprzatac to pudlo, w ktorym robie porzadki 5 minut.


Na Saharze spotykaja sie dwaj Beduini. Jeden z nich jedzie na wielbladzie
powoli, noga za noga. Drugi przeciwnie, popedza zwierze pejczem.
- Dlaczego tak pedzisz? - pyta sie pierwszy - przeciez przy tym upale zwierze
strasznie sie rozgrzewa.
- O, nie, wprost przeciwnie. Im szybciej biegnie, tym skuteczniej chlodzi
go powietrze.
Ledwo to powiedzial, zwierze padlo trupem.
- A nie mowilem ! Przeziebil sie, biedak...


Wlasciciel baru dla gluchoniemych poprosil kolege, aby go zastapil.
- Ale ja nie znam jezyka migowego - broni sie kolega.
- Nie musisz znac. Gdy ktos podejdzie do baru i pokaze palec, to znaczy, ze
chce jedna wodke, dwa palce to dwie wodki, itd...
Kolega sie zgodzil. Po jakims czasie wlasciciel baru wrocil do pracy,
i zastapil zdenerwowanego kolege.
- Stary, cos tu jest nie tak - mowi kolega wlasciciela - poczatkowo oni
rzeczywiscie przychodzili do baru i pokazywali palcami, ile chca wodki.
Ale po jakims czasie oni podchodzili do mnie i zaczeli poruszac ustami...
- Nie przejmuj sie. Oni po prostu popili i zaczeli spiewac.


Dwoch juhasow znalazlo jeza i kloca sie o nazwe tego zwierzaka:
- to je iglok !
- to je spilok !
Przechodzil tamtedy stary baca i uslyszal sprzeczke. Podszedl i zawyrokowal:
- to nie je ani iglok, ani spilok. To je kolcok !


Dwoch kombatantow wspomina stare czasy:
- Wiesz, ja juz nie pamietam, czy walczylem w II armii w I wojnie swiatowej,
czy w I armii w II wojnie swiatowej...
- U mnie to samo, nie pamietam czy dostalem kula miedzy lopatki, czy lopatka
miedzy kule...


W sadzie toczy sie rozprawa o gwalt.
- Czy swiadek widzial sam fakt ?
- Nie. Sam fakt byl juz w srodku.


Do sklepu wbiega kobieta i juz od progu krzyczy:
- Prosze pulapke na myszy, tylko szybko, bo chce zlapac autobus !
- Prosze pani, tak wielkich pulapek to my nie mamy...


W sklepie:
- Poprosze o pigulki na robaki.
- Dla doroslych ?
- Nie wiem, w jakim one sa wieku.


Co musi zrobic lysy, aby sie podrapac po wlosach ?
Dziure w kieszeni...


Na lekcji polskiego kazde z dzieci ma powiedziec kilka slow o zimie.
Przychodzi kolej na Jasia:
- jest wielki mroz. Z drzew spadly juz liscie, ptaki odlecialy do
cieplych krajow, woda zamarzla w jeziorze, a na lodzie wilki
sie p.......
- Stasiu, zle !
- No pewnie, ze zle, bo im sie lapy slizgaja !!!


Zaczyna sie noc poslubna. Pan mlody czule caluje zone i odwraca sie
do niej plecami. Rozczarowana zona mowi:
- Wiesz,kochanie, moja mamusia przed snem zawsze mnie troche
popiescila...
- Ty chyba oszalalas ! Przeciez w srodku nocy nie pojde po twoja mame !


Dwoch policjantow slyszy z lasu wolanie:
- "Gwalca ! Gwalca !"
Przybiegaja na miejsce i widza staruszke siedzaca na pniu.
- Czemu babciu krzyczysz ? Przeciez tu nikogo nie ma.
- A nie mozna pomarzyc ?


Maly Jasio pyta nauczycielke:
- Plose pani, cy dzieci moga miec dzieci ?
Nauczycielka odpowiada mu:
- Alez Jasio, co ty mowisz ?! To zupelnie niemozliwe !
Grzes odwraca glowe do Oli i mowi:
- No i cego sie bois, glupia...


Ida dwa zajaczki przez sawanne i widza pasaca sie zyrafe.
- Wiesz - mowi jeden - chetnie bym ja pociupcial.....
- Dobrze - mowi drugi - bierz sie do roboty. Ja poczekam.
Zajaczek dobral sie do zyrafy, ale ze to trwalo dosc dlugo, drugi
nudzi sie i zaczyna rzucac w glowe zyrafy kamieniami.
Zyrafa wzdycha:
- Taki maly, a ciupcia, ze az w glowie huczy...



P: Czy nadzwyczajne zalety i osiagniecia komunizmu sa znane
w swiecie?
O: W zasadzie tak, chociaz jest to rowniez jego najwieksza wada.


P: Czy istnieje jakas zaleta systemu jednopartyjnego?
O: Gdyby bylo wiele partii, trzeba by uwazac co sie mowi i robi,
a to byloby bardzo uciazliwe.


P: Czy to prawda, ze w ZSRR trudno jest o rozwod?
O: Tak, to prawda, ale rozwody sa u nas niepotrzebne. Wystarczy
przeciez zwykly donos.


P: Czy to prawda, ze w obozach pracy panuja doskonale warunki?
O: Tak, to prawda. Piec lat temu jeden z naszych sluchaczy nie
byl o tym przekonany, wiec wyslalismy go, by przeprowadzil
wywiad. Wyglada na to, ze mu sie tam spodobalo, bo jeszcze nie
wrocil.


P: Jaka jest roznica miedzy fizykiem teortycznym, a agentem KGB?
O: Fizyk teoretyczny mowi: dajcie mi dowolne dane, a ja znajde
teorie. Agent KGB mowi: dajcie mi osobe, a ja znajde paragraf.


P: Wczoraj mialem mala dyskusje z kolega na temat tego, kto jest
najbardziej wartosciowym czlonkiem Biura Politycznego. Ja
twierdzilem, ze Brezniew. Czy mialem racje?
O: Radio przeprasza za mala przerwe w transmisji z powodu burzy.


P: Dlaczego odbior waszych audycji ostatnio sie pogorszyl?
O: Nadajemy teraz z Magadanu.


P: Czy jest prawda, ze kompozytor Chaczaturian wygral samochod na
loterii?
O: Tak, to prawda, ale z malymi poprawkami: nie Chaczaturian a
Szostakowicz; nie samochod a motocykl; nie wygral, ale
przegral; i nie na loterii ale w pokera.


P: Czy to prawda, ze poeta Majakowski popelnil samobojstwo?
O: Tak, to prawda. Nam nawet udalo sie zarejestrowac jego
ostatnie slowa: "Towarzysze, nie strzelajcie!".


P: Jakie najlepsze cechy wzielo spoleczenstwo radzieckie z
historii rozwoju ludzkosci?
O: Ze spoleczesntwa prymitywnego - filozofie zycia, z antyku -
niewolnictwo, z feudealizmu - hierarchie, z kapitalizmu -
wyzysk i z socjalizmu - nazwe.


P: Czy to prawda, ze radzieckie lodzie pdowodne maja rekord
zanurzenia?
O: Tak, to prawda, Dwie ciagle jeszcze pozostaja w zanurzeniu od
1957 roku.


P: Czy pluskwy moga zrobic rewolucje?
O: W zasadzie tak, gdyz plynie w nich krew robotnikow i chlopow.


P: Dlaczego na rynku nie ma maki?
O: Poniewaz zaczeto dodawac ja do chleba.


P: Czy jest mozliwe wprowadzenie socjalizmu na Saharze?
O: Tak, jest to mozliwe, ale po pierwszej pieciolatce trzeba by
tam importowac piasek.


P: Jaka jest roznica miedzy socjalizmem a kapitalizmem?
O: W kapitalizmie czlowiek wyzyskuje czlowieka, a w socjalizmie -
na odwrot.


P: Jaka jest roznica miedzy planowaniem socjalistycznym a
kapitalistycznym?
O: W kapitalizmie jest ostra dyscyplina produkcji i chaos w
konsumpcji, zas w socjalizmie jest chaos w produkcji i
dyscyplina w konsumpcji.


P: Kiedy mialy miejsce pierwsze wolne wybory?
O: Gdy Bog zrobil Ewe z zebra Adama i powiedzial mu: wybierz
zone.


P: Jak zdefiniowac komuniste?
O: To czlowiek, ktory stracil wszelka nadzieje na zostanie
kapitalista.


P: Jaka jest roznica pomiedzy czlonkiem partii a pomidorem?
O: Nie ma zadnej - pomidor jest najpierw zielony, a potem
czerwony.


P: Jaka jest definicja "wymiany opinii"?
O: Kiedy idziesz do szefa ze swoja opinia, a wychodzisz z jego.


P: Jaka jest najlepsza droga do socjalizmu?
O: Najdluzsza.


P: Towarzysz zaskoczyl swoja zone w lozku z innym mezczyzna. W
sprawie rozwodowej zostal uznany za winnego. Czy to w
porzadku?
O: Jak najbardziej tak, przeciez wyszedl wczesniej z pracy.


P: Dlaczego, mowiac o ZSRR mowimy "nasz brat", a nie
"przyjaciel"?
O: Przyjaciol mozna wybierac.


P: Czy pies moze miec zalamanie nerwowe?
O: Moze, ale tylko wtedy gdy prowadzi ludzka egzystencje.


P: Czy to prawda, ze komunizm dowiodl falszu w Biblii?
O: Tak, to prawda. Biblia uczy, ze najpierw byl chaos, a potem
porzadek. My wiemy, ze najpierw bylo planowanie, a potem
chaos.


P: Jakie jest najwieksze osiagniecie radzieckiego rolnictwa?
O: Siac zboze w ZSRR, a zbierac w Ameryce.


P: Jak to mozliwe, ze USA i Kanada przysylaja nam zboze?
O: To wszystko przez ich katastrofalna nadprodukcje.


P: Czy Sowieci wygraja wyscig na ksiezyc?
O: Oczywiscie, ze tak, gdyz my mamy lepszych Niemcow.


P: Jaka jest definicja chaosu?
O: My nigdy nie ujawniamy informacji o radzieckim rolnictwie.


P: Czy to prawda, ze w ZSRR rosnie zboze jak slupy telegraficzne?
O: Tak, to prawda. Czasem nawet gesciej.


P: Czy mozna by wprowadzic komunizm w Szwajcarii?
O: Owszem, mozna, ale byloby szkoda.


P: Czy to prawda, ze odpowiedzi Radia Erewan sa znane na calym
swiecie?
O: Tak, to prawda - za wyjatkiem Zwiazku Radzieckiego.


P: Co to jest kwartet smyczkowy?
O: Moskiewska orkiestra symfoniczna po powrocie z tournee
zagranicznego.


P: Czy ludzie radzieccy moga byc wysylani na podroze zagraniczne?
O: Tak, szczegolnie kosmonauci.


P: Czy to prawda, ze nasi przywodcy powstrzymali czeskie
odchylenie grozac jednym palcem?
O: Tak, to prawda, ale byl to palec na cynglu.


P: Jaka jest definicja normalizacji?
O: Wbic noz w plecy i czekac az rana dookola sie zagoi.


P: Czy beda jeszcze wojny gdy wszyscy osiagna komunizm?
O: W zasadzie nie, chyba, ze walka o pokoj bedzie wymagac uzycia
broni.


P: Czy Mur Berlinski, zbudowany dla ochrony socjalizmu, jest
jeszcze potrzebny?
O: W zasadzie nie, bo nawet bez muru nikt nie bedzie uciekac z
Zachodu na Wschod.


P: Czy to prawda, ze polowa KC to idioci.
O: Nieprawda. Polowa to nie idioci.


P: Co by sie stalo, gdyby zamiast prezydenta Kennedy'ego zabito
Chruszczowa?
O: Nie wiemy tego na pewno poza jednym: ze Onassis nie ozenilby
sie z wdowa po Chruszczowie.


P: Czy to prawda, ze komunizm widac juz wyraznie na horyzoncie?
O: Tak, to prawda. Zgodnie z definicja horyzont to wyimaginowana
linia, przesuwajaca sie w miare zblizania.


P: Czy czlowiek niepismienny, analfabeta, moze zostac czlonkiem
Akademii Nauk?
O: Moze, ale nie czlonkiem-korespondentem.


P: Czy bedzie III wojna swiatowa?
O: Trzeciej wojny swiatowej nie bedzie, bo bedzie taka walka o
pokoj, ze kamien na kamieniu nie zostanie.


P: (od sluchacza z Ameryki) Czy w Zwiazku Radzieckim inzynier
moze kupic z pensji samochod?
O: A u was bija Murzynow.


P: W jeziorze Bajkal radzieccy naukowcy zlapali nieznana rybe.
Gdy mierzyli ja od glowy do ogona, jej dlugosc wyniosla
4 metry, a gdy od ogona do glowy - 3 metry. Jak to jest
mozliwe?
O: Najzupelniej mozliwe - na przyklad od poniedzialku do piatku
jest piec dni, a od piatku do poniedzialku tylko 3.


Czy wiecie czym sie rozni facet spadajacy z pierwszego pietra od faceta,
ktory spada z dziesiatego pietra ?
Facet z 10 pietra leci tak: UUUUUUUUUUuuaaaaaaaaaaaAAAAAAA !!!!! BUM !
Facet z 1 pietra tak: BUM ! UUUUUUUUUUUuuaaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAA !!!!



Przychodzi Inspektor Gadzet do burdelu. Wybral sobie panienke i mowi:
- raz, dwa, trzy, bolec start.



Dawno, dawno temu gdzies strasznie daleko bylo sobie krolestwo, w
ktorym krolowal krol erotoman. A ze w jego okolicy zabraklo mu juz
podniet, wyslal swojego rycerza w swiat, aby mial przygody i po
powrocie mial co opowiadac. Gdy rycerz po kilku latach wrocil, krol
wezwal go do siebie i kazal opowiadac. No i rycerz mowil:
- Za gorami, za lasami,...... spotkalem strasznego trzyglowego smoka,
ktory wiezil piekna blond dziewice ksiezniczke. Walczylem z nim trzy
tygodnie i w koncu zwyciezylem.
- No i co ??? i co zrobiles z ta ksiezniczka ??? (dopytywal sie krol)
- Eeeee.... zignorowalem ja i poszedlem dalej.
- Uuuuu... (niezadowolony krol) i co bylo pozniej ???
- Za kolejnymi gorami, lasami, jeziorami i ..... spotkalem
straszliwego piecioglowego smoka, ktory wiezil piekna blond dziewice
ksiezniczke. Walczylem z nim dwa miesiace i zwyciezylem.
- No i co ??? i co zrobiles z ta ksiezniczka ????
- Eeeee.... zignorowalem ja i poszedlem.
- Uuuuuu... no i co dalej ? (krol jest juz zniechecony)
- Za 10 jeziorami, 5 oceanami, 6 gorami ,.... spotkalem
straszliwego dziesiecio glowego smoka, ktory wiezil piekna blond
dziewice ksiezniczke. Walczylem z nim pol roku az zwyciezylem.
- No i co z ta ksiezniczka ?? Tez ja zignorowales ???
- Taaaa... ze trzy razy.



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  •