Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi
Penne z sosem cebulowo pomidorowym z malusienieczkimi klopsikami bardzo smakowite
Rurki i kuleczki oblane gęstym aromatycznym sosem to potrawa syta i jeszcze bardziej pyszna. Czasu na nią odrobinę trzeba poświęcić, ale warto, a nawet bardzo warto, nawet całą pewnością warto!
czas: 90 minut
trudność: średniołatwe
liczba porcji: 4
koszt: niedrogie danie
kalorie: mało
liczba opinii: 30
kategoria: Makarony, Sprawdzone przepisy
--------------------------------------------------------------------------------
drukuj przepis wyślij znajomemu dodaj do ulubionych Twoje ulubione dodaj opinię
--------------------------------------------------------------------------------
składniki
klopsiki i sos:
pół kilograma mielonego mięsa - najlepiej z indyka
5-6 cebul średniej wielkości
garść drobno posiekanej natki pietruszki
jajko
czubata łyżka tartej bułki
łyżka wegety
pieprz
dwie czubate łyżki przecieru pomidorowego-gestego
łyżeczka słodkiej papryki
sól
pieprz
4 łyżki oliwy
sposób przygotowania
Rurki i kuleczki oblane gęstym aromatycznym sosem to potrawa syta i jeszcze bardziej pyszna. Czasu na nią odrobinę trzeba poświęcić, ale warto, a nawet bardzo warto, nawet całą pewnością warto!
Potrawę zaczynam od cebuli - obieram ja i kroję na malusienieczkie kawałeczki - najlepiej zrobić to malakserm. Pokrojoną cebulę smażę na połowie oliwy, cały czas mieszając, by się nie przypaliła. Kiedy jest szklista, 1 jej część dodaję do mięsa, zaś pozostała część wrzucam do garnka, do którego wlałem szklankę wody i łyżkę wegety - stawiam to na małym ogniu i dusze pod przykryciem około pół godziny.
Kiedy cebula się dusi, czas na klopsiki - do mięsa z cebulą dodaję jako, tartą bułkę, natkę pietruszki, łyżkę wegety oraz sól i pieprz. I niestety, mięso należy dokładnie wyroić rękoma [powiem szczerze, to jest najokropniejsza część tego dnia, brrr].
Kiedy masa idealnie wymieszana, lepię z niej śliczne i malusienieczkie klopsiki - trwa to dłuższą chwilę ale jak się chce mieć przepiękne klopsiki, trzeba trochę popracować.
Klopsiki smażę na oliwie z wszystkich stron, aż będą złote.
Czas by sprawdzić cebulę - zapewne jest już całkowicie miękka. Garnek z cebulą zestawiam z ognia i miksuję mikserem na idealnie gładką masę. Ponownie stawiam na ogniu i dodaję usmażone klopsiki. Do sosu dodaję również przecier pomidorowy i paprykę w proszku. Całość doprowadzam do wrzenia i gotuję około 15 minut na wolnym ogniu. Teraz sprawdzam smak i jeśli trzeba doprawiam solą i pieprzem. Sos jest gotowy - tak w tajemnicy napisze, iż najlepszy jest następnego dnia - jak się zupełnie smaki przegryzą.
Makaron penne gotuję al dente. Kiedy miękki i jednocześnie jędrny, odcedzam go dokładnie z wody i mieszam z gorącym sosem. Nakłam na talerze słuszne porcje [po co kilka razy nakładać?], starając się y, każdy otrzymał po miej więcej takiej samej ilości klopsików. A górkę makaronu dekoruję kilkoma listkami pietruszki.