Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi
PRANA I OCZYSZCZANIE CZAKR
Bąäź pewny, że gdy światio wiedzy błyszczy ze wszystkich bram ciała, to czystość wtedy zwycięża.
- Bhagawadgita
Prana oznacza w sanskrycie absolutną energię. Jest pierwotnym źródlem wszelkich form energii istniejącej w naszym wielowymiarowym wszechświecie. Prana, w połączeniu ze świadomością, w tajemniczy sposób staje się życiem. Gdy ta życiowa siła łączy się z materią, otrzymujemy miriady form życiowych zamieszkujących wszechświat fizyczny. Poziom świadomości danej formy życia zależy od częstości prany, którą może ona przesyłać i magazynować w swoim systemie energii subtelnej. Zwierzęta są ożywiane przez znacznie niższe częstości prany niż człowiek, a człowiek uduchowiony przez znacznie wyższe częstości niż prymitywny. Występuje pewna zmienność w świadomości wszystkich żywych istnień, wynikająca ze zmienności częstości energii poruszającej się w danym systemie. Zmienność ta nie może jednak wykraczać poza zakres możliwości przewodzenia energii przez czakry i nadis, oraz poza zdolność aur do przechowywania energii.
Aury
Aury są zasobami energii subtelnej. Ka,żda aura jest rezerwuarem określonego rodzaju energii. Uważa się, że słowo aura wywodzi się z sanskryckiego korzenia ar, który oznacza szprychy (jak szprychy w kole). Można przyjąć, że aura jest promieniowaniem wychodzącym z jednego punktu. Opisuje się ją czasem jako promieniowanie prany lub siły życiowej, wspólnej dla wszystkich form życia.
Rozumiana w ten sposób aura konkretnej istoty może być uważana za subtelną emanację czy przedłużenie pod-pola wewnątrz energetycznego pola własnego jednostki. Aura jest przedłużeniem energetycznego pola każdej istoty, które promieniuje poza ośrodki świadomości znajdujące się wewnątrz jej własnego pola energetycznego. Aurę można porównać do atmosfery otaczającej Ziemię. Atmosfera nie jest samą Ziemią, ale ma z nią bardzo ścisły związek, gdyż wpływa na nią i ulega jej wpływom. Atmosfera rozciąga się daleko poza planetę; im bardziej jest oddalona od Ziemi, tym jest rzadsza. Jest swoistym buforem między środowiskiem zewnętrznym, przestrzenią kosmiczną a samą planetą. Aury rozciągają się poza fizyczne i subtelne ciała, tak jak atmosfera i jak atmosfera służą za swego rodzaju bufory między człowiekiem a zewnętrznym środowiskiem.
Nie można przecenić wpływu aury na dobre samopo
202 czucie człowieka. Jest ważne, by aury były zdrowe i we wzajemnej równowadze, dzięki temu zapewniają zdrowie subtelnemu systemowi energii, jak również zdrowe oddziaływania między jednostką a jej zewnętrznym środowiskiem.
Rozumienie aur i ich funkcji można stwierdzić w wielu kulturach i to od wielu tysięcy lat. W Babilonie, starożytnym Egipcie, Chinach, Indiach, Izraełu i Grecji, jak również w większości, jeśli nie we wszystkich tradycjach plemiennych, ludzkie promieniowanie, a zwłaszcza aury, było uznawane za fakt i przedstawiane przy pomocy symboli. Takie symboliczne przedstawienie możemy dostrzec w nakryciu głowy egipskiego kapłana, w poświacie wokół świętych, czy w wizerunkach Buddy. Druidzi wierzyli w płyn aury i symbolicznie wypełniali nim biżuterię w czasie jej odlewania. Miało to zapewnić więcej substancji życiowej osobie noszącej biżuterię.
Starożytni wierzyli, że aura jest emanacją krwi. Picie krwi Chrystusa podczas komunii jest symbolicznym połączeniem pola aury wiernego z polem aury Chrystusa. Biblia często nawiązuje do pojęcia pola aury. Gdy Mojżesz zstąpił z góry Synaj, jego twarz promieniowała, a Izraelici nie mogli na nią patrzeć. ,
Sw. Stefan, pierwszy chrześcijański męczennik, zaczął świecić, a jego twarz jaśniała, gdy był kamienowany za swą wiarę.
Większość autorytetów zgadza się, że istnieją trzy aury. Aura duchowa jest zbiornikiem energii duchowej, która otacza człowieka. Ma kształt jaja i rozciąga się jednakowo we wszystkich kierunkach na odległość około ośmiu metrów wokół człowieka. Aura mentalna jest zbiornikiem energii mentalnej. Ma kształt jaja i rozciąga się na odległość około 2,5 metra we wszystkich kierunkach. Aura eteryczna jest zasobem energii z ciała astralnego, sobowtóra eterycznego i ciała fizycznego. Podobnie do aur duchowej i mentalnej, ma kształt jaja i otacza człowieka. Rozciąga się we wszystkich kierunkach na odległość około 20 cm od ciała fizycznego. Ważną cechą aury eterycznej jest to, że jej energia pulsuje i można na nią oddziaływać oddechem. Ze względu na tę właściwość człowiek może pozytywnie wpływać na stan swej aury eterycznej stosując oddech jogowski.
Każdy człowiek rna własną aurę, która jest kombinacją aury duchowej, mentalnej i eterycznej. Aury własne osób w grupie czy tłumie mogą się ze sobą łączyć; jeśli dominuje jeden nastrój łub odczucie w zbiorowisku ludzi, tworzy się zbiorowa aura. Taką zbiorową aurę można dostrzec w miastach czy innych miejscach, gdzie ludzie są stłoczeni. Zbiorowa aura utworzona przez grupę będzie miała bardzo silny wpływ na każdą osobę, która zostanie wciągnięta do zbiorowego pola energii. W pewnym sensie taka osoba ulegnie manipulacji, gdyż będzie współuczestniczyła energetycznie i mentalnie w działaniach całej grupy.
W grupie ludzi, którzy zbierają się, by wspólnie przeżyć stan uniesienia religijnego czy miłości, zbiorowa aura może tak wzmocnić ich pola własne, że osiągną znacznie wyższy poziom energetyczny i stan świadomości, niż normalnie. Z drugiej strony, w tłumie ogarniętym jednym dominującym uczuciem człowiek musi podjąć wielki wysiłek, by oprzeć się połączonemu przyciąganiu (mentałnemu i emocjonalnemu) ujemnego pola i uniemożliwić skażenie swej aury.
Przyciąganie lub odrzucenie
Zaden człowiek nie ma wrodzonej zdolności nawiązywania energetycznego kontaktu z innymi ludźmi i odczuwania otaczających ich pól. Na początku pola energetyczne są, doświadczane na poziomie nieświadomości i często są odczuwane jako niejasne, przyjemne lub nieprzyjemne uczucia. Te uczucia sprawiają, że mamy o kimś dobrą lub złą opinię. Otaczające człowieka pole energetyczne, które jest polączonym polem utworzonym z duchowej, mentalnej i eterycznej aury, ma wielki wpływ na to, czy go lubimy, czy czujemy się w jego pobliżu dobrze i czy mamy do niego zaufanie. Mając do czynienia z innymi ludźmi osądzamy ich bardziej na podstawie naszych odczuć, niż tego co dla nas robią. Ludzie przyciągają się wzajemnie, jeśli ich aury wibrują w podobny sposób. Nie ma znaczenia, jak bardzo dana osoba maskuje się swoimi działaniami czy wyglądem; jej pole energetyczne zdradzi ją i zostanie rozpoznana przez kogoś, kto ma energetyczne pole własne wibrujące w tym samym zakresie częstości.
Badanie ludzkich pól energetycznych wykazało, że gdy dochodzi do kontaktu między mentalną i eteryczną aurą ludzi, którzy się lubią, to pola te lączą się. Przenikają się wzajemnie napełniając obie strony głębokim poczuciem przynależności, które może doprowadzić do przeżycia więzi.
Pola morfogenetyczne
Prace różnych badaczy, na przykład Ruperta Sheldrake'a, sugerują naukowe wyjaśnienie ludzkich zachowań i wzajemnych stosunków w terminach pola energetycznego i aury. Sheldrake nazywa pola ener getyczne, w szczególności ludzkie, polami morfogenetycznymi. W swej teorii Przyczyny Ksztaltującej postuluje, że wszystkie formy życia, od wirusów po istoty ludzkie, wywodzą swą strukturę nie tylko z DNA czy innych znanych przyczyn fizycznych, lecz także z form (pól), które już minęły. Wpływy przeszłości zostały przez Sheldrake'a nazwane polami morfogenetycznymi (od greckiego słowa morpho, które oznacza formę i genesis oznaczającego początek).
Według Sheldrake'a wszystkie formy i ich rozwój są kształtowane i podtrzymywane przez pola morfogenetyczne. Dotyczy to nie tylko żywych istot, ale również materii (n.p. tworzenie kryształów). Pola te nakładają się na siebie i działają zgodnie z zasadą podobne wpływa na podobne. Na przykład pola oddzialujące na ludzi wywierają słaby wpływ na szczury. Formy życia podlegają wpływom pól morfogenetycznych dzięki zjawisku, które Sheldrake nazywa rezonansem morńcznym, rodzajem dostrojenia do minionych form życia. Rezonans morficzny działa przez czas i przestrzeń.
Tak więc lodyga kukurydzy, na przykład, przyjmuje swój charakterystyczny ksztalt i formę nie dlatego, że tak każe DNA, lecz ze względu na oddziaływanie tych samych pól, które wcześniej oddziaływały na wszystkie inne łodygi kukurydzy. Pole kieruje ich rozwojem dzięki rezonansowi morficznemu. Sheldrake opisuje ten proces jako rodzaj integrującej pamięci gatunkowej, do której wszystkie osobniki wnoszą swój udział i z k;órej wszystkie korzystają.
Sheldrake wierzy, że istnieje pewna hierarchia pól morfogenetycznych. Na przykład dla ludzkiego organizmu istnieje szereg pól: pole zawiadujące rozwojem pojedyńczych komórek, nad nim pole nadrzędne kontrolujące poszczególne organy (jak serce czy wątroba), a jeszcze wyżej pole dla całego ciała ludzkiego. W końcu, jak sugeruje Sheldrake, przez wszystkie indywidualne pola przenika powszechne pole morfogenetyczne, z którego pochodzą wzorce dla wszelkich form życia.
Rozwijając tę teorię Sheldrake rozważa teoretyczną możliwość istnienia pól morfogenetycznych wpływających (ale nie sterujących) na zachowanie i myśli. Gdy jakiś przedstawiciel gatunku wpadnie na szczególny pomysł lub wynajdzie nowy rodzaj zachowania, stają się one częścią pola morfogenetycznego tego gatunku. W rezultacie następne pokolenia mogą się latwiej nauczyć takiego zachowania. Dotyczy to nawet tych czlonków gatunku, którzy nie mieli nigdy kontaktu fizycznego z pokoleniami, które wprowadziły dany rodzaj zachowania. Korzystają Z niego, gdy warunki otoczenia sprawią, że dostroją się do odpowiedniej części pola.
Sheldrake, rozglądając się za dowodami rezonansu morfogenetycznego, zacząl się przekopywać przez wielotomową literaturę dotyczącą zachowania zwierząt badanych w laboratoriach. Wiedział, że jeśli ma rację, to szczur uczący się jakiegoś zadania w danym laboratorium powinien ulatwić rozwiązanie tego samego zadania szczurom w innych laboratoriach.
Na początku Sheldrake obawiał się, że jeżeli jego hipoteza byłaby słuszna, to odkryto by ją już dawno. Był już gotów zrezygnować ze swego pomyslu, lecz uświadomił sobie, że być może dowody istnieją, tylko nikt ich nie zauważył. W końcu zająl się analizą serii doświadczeń rozpoczętych w 1920 w Harvardzie przez W. McDougalla, który usiłował udowodnić hipotezę różniącą się trochę od hipotezy Sheldrake'a, a mia nowicie, że rodzice przekazują genetycznie swą wiedzę dzieciom.
McDougall przeprowadził swoje eksperymenty na 32 pokoleniach bialych szczurów. Każdego szczura umieszczano w wannie z wodą. Szczur mógł uciec z wanny po jednym z dwóch pomostów. Na jednym pomoście, jasno oświetlonym, szczur otrzymywal szok elektryczny, gdy usiłował po nim wyjść. Na drugim, ledwo oświetlonym, nie stosowano szoku. Pierwsze pokolenie szczurów uczylo się bardzo wolno (średnio na szczura wypadało 56 błędów), lecz ich potomkowie z każdym pokoleniem robili coraz mniej błędów (ostatnia grupa popełniała średnio 20 błędów na szczura). Taka sama krzywa opisywała zachowanie potomków zarówno szczurów uczących się najwolniej, jak i najbardziej bystrych. Wiele ze szczurów późniejszych pokoleń wykazywało również więcej ostrożności i wahania w swym zachowaniu. Wydawalo się oczywiste, że mają jakiś rodzaj niewyuczonej wiedzy.
Ostatnio Arden Mahlberg, psycholog z Midwestern Psychological Services w Madison, Wisconsin, bardziej uwiarogodnil hipotezę Sheldrake'a wyjątkowym eksperymentem.
W eksperymencie tym poddal studentów testowi szybkości uczenia się kodu Morse'a i nowego kodu, opartego na tych samych symbolach. Podzielil studentów na kilka, grup i każdą z nich badał w innym czasie.
Jak się okazało, pierwsza grupa latwiej opanowała kod Morse'a. Nowy kod, jak można było oczekiwać (przy założeniu istnienia pól morfogenetycznych), był trudniejszy do nauczenia się. Jednak, gdy opanowała go większa liczba studentów, stawał się łatwiejszy do nauczenia, a w końcu okazalo się, że dla ostatniej grupy był łatwiejszy od Morse'a. Obydwa kody udowodnily zjawisko Sheldrake'a stwierdzil Mahlberg.
Związek między mózgiem i umysłem
Ostatnie badania dotyczące natury myśli i związków między mózgiem a umysłem doprowadzily do nowego, naukowego wglądu, który wydaje się potwierdzać fakt istnienia pól energetycznych umysłu i myśli.
Karl Pribram, naukowiec ze Stanford University, w 1946 roku zaczął badać związki między mózgiem i umysłem w Yerkes Laboratory of Primate Biology, gdzie pracował Karl Lashley, psycholog i fizjolog. Lashley usuwał z mózgów szczurzych skrawki tkanki, by stwierdzić, czy można prześledzić ślady pamięciowe, czyli engramy, w wybranych częściach kory mózgowej. Gdy stwierdzil, że eksperymentalne szczury są w stanie wykonać wyuczone zadanie pomimo usunięcia dużych części tkanki nerwowej, Lashley zaproponowal nieortodoksyjną hipotezę, że pamięć jest w jakiś sposób rozprzestrzeniona w mózgu.
Wzbudziło to szereg podstawowych pytań, typu: gdzie w fizycznym mózgu jest zakodowana świadomość? Czy umysł jest czymś zewnętrznym w stosunku do fizycznego mózgu, czy ma charakter duchowy?
Pytania takie jak te doprowadzily Pribrama pod koniec lat sześćdziesiątych do koncepcji holograficznego modelu mózgu. Pribram wysunął hipotezę, że mózg zapamiętuje informację przez kodowanie matematyczne podobne do używanego w holografii, która jest procesem fotografowania bez obiektywu, stworzonym przez Dennis Gabora w 1947r.
W odróżnieniu od zwyklej fotografii, będącej dwuwymiarowym obrazem przedmiotu, hologram jest niezwykle wiernym, trójwymiarowym obrazem dowolnego obiektu, utworzonym przez światło. Hologram zakodowany i zapamiętany na blonie zupełnie nie przypomina widzialnego obrazu; jest to zapis wzorców fal rozproszonych przez przedmiot. Wyobraź sobie wrzucenie dwóch kamyków do stawu i natychmiastowe zamrożenie powierzchni. Zamrożony wzorzec nakladających się zafalowań zarejestruje moment wpadania kamyków do wody. W podobny sposób tworzy się hologram. Wiązka energii świetlnej - w większości przypadków laserowa - jest dzielona na dwie części. Jedna część jest kierowana bezpośrednio na blonę holograficzną jako wiązka odniesienia, a druga pada na fotografowany przedmiot. Obie wiązki spotykają się na błonie, która zapisuje wzorzec interferencyjny dwóch przecinających się fal: pierwotnej (niczym niezaburzonej) i fali bliźniaczej, która została zaburzona przez przedmiot. Właśnie to zaburzenie jest rejestrowanym hologramem, choć na błonie można ujrzeć tylko wzorzec ciemnych i jasnych kręgów bez wyraźnego sensu. Lecz po oświetleniu błony wiązką odtwarzającą ujrzymy trójwymiarowy obraz. Wygląda to tak, jakby czoło fali światła biegnącej od przedmiotu zostało zamrożone w czasie na płytce holograficznej, dopóki nowa wiązka światła nie uwolni go w drodze do naszych oczu.
Pribram twierdzi, że w ten właśnie sposób przechowywane są w naszym mózgu wspomnienia i obrazy. Sugeruje, że przypominając sobie o czymś używamy specyficznego promienia rekonstruującego, by zogniskować się na tym zakodowanym wspomnieniu. zajmuje się również inną cechą hologramu: faktem, że rejestruje on czoło tej samej fali na całej swojej powierzchni, zapisując je wielokrotnie. Jeśli upuszczony hologram ulegnie rozbiciu, jeden mały fragment płytki wystarczy do odtworzenia całego obrazu. Pribram uważa, że rozproszony w mózgu kod w jakiś sposób zachowuje w pamięci wspomnienia nawet po bardzo poważnych uszkodzeniach. Pribram rozważa teoretycznie możliwość, że to co nazywamy umyslem może być przechowywane w mózgu fizycznym jako rodzaj hologramu - ducha, który w tym samym czasie może znajdować się wszędzie i nigdzie.
W czasie wywiadu w 1982 zapyta,no Pribrama, czy umysł mógłby być częścią powszechnej całości, po, wszechnego pola. Pribram odpowiedział: Swiat nie jest hologramem, holograficzny jest tylko jeden jego aspekt, jeden rodzaj ładu. Ale holografia jest holistyczna w innym sensie, niż rozumie to pojęcie teoria Gestaltu. W teorii Gestaltu całość jest większa od sumy swych części (i różna od niej); natomiast w hologramie każda część mieści się w całości, a całość jest zamknięta w częściach. David Bohm (profesor fizyki teoretycznej w Birkbeck College w Londynie, autor książki Wholeness and the Implicate Order ) sformułował taką samą ideę wychodząc od fizyki kwantowej. Prowadzi ona do naukowego rozumienia duchowego aspektu ludzkiego doświadczenia. Po raz pierwszy od trzystu lat nauka dopuszcza duchowe wartości na teren swych badań.
Jajko
Zdrowie własnego energetycznego pola człowieka (czyli aur) i jego zdolność do oddziaływania w zdrowy sposób z innymi polami energetycznymi są tak ważne w pro cesie psychiczno-duchowej integracji, że nie możemy ich zostawić przypadkowi. Musimy być pewni, że nasze aury mogą magazynować i rozprowadzać energię wlaściwie, a energia może do nich swobodnie wpływać i wypływać. Co więcej, nasze aury muszą być zdolne do przekształcenia niezdrowych częstości energii w zdrowe. Dla utrzymywania w dobrym stanie zdrowia, równowagi aur i ich wrażliwości na pola zewnętrzne opracowałem technikę nazwaną Jajko.
Technika Jajka ma silny wpływ na system energii subtelnej, a zwłaszcza na aury. Wzmacnia je i pomaga im zachować integralność, zwłaszcza gdy wchodzą w kontakt z polami, które mogłyby je zaburzyć. Siła i integralność aur zależą od jakości i ilości zawartej w nich energii, jak również od jej ciśnienia. Ciśnienie energii wewnątrz indywidualnej aury danej osoby jest ważne, gdyż określa związek, jaki ma każda aura ze swymi sąsiadami. Ciśnienie wewnątrz aury jest określone ilością znajdującej się w niej prany, jak również zdolnością czakr do szybkiego i efektywnego przekształcania częstości energii wchodzących i wychodzących z aur. Ciśnienie musi być uwzględniane, gdyż ma ono ważny wpływ na całkowitą siłę pól aur otaczających ciało.
Pierwszym poważnym zwiastunem wystąpienia zaburzenia ciśnienia energii w aurach jest załamanie woli. Uważamy, że wola zależy od energii. Im bardziej jest zintegrowany system energii subtelnej, t.zn. im mniej w nim bloków, im wyższe i bardziej jednorodne ciśnienie, tym silniejsza i bardziej konsekwentna jest wola człowieka. Dostęp, który zewnętrzna energia ma do systemu energetycznego człowieka i jej zdolność do wchodzenia w pole aury i przekształcania częstości znajdującej się w niej energii są bezpośrednio zależne od siły woli człowieka. Inaczej mówiąc, wola nie może być uważana jedynie za pewien aspekt umysłu, lecz raczej za zintegrowaną funkcję systemu energii subtelnej i ciała mentalnego.
Bierność, która wynika z zalamania woli, jest spowodowana brakiem ciśnienia w polach aury. W celu wzmocnienia aur i siły woli opracowalem Jajko. Technika ta powinna pomóc usunąć problemy energetyczne, które doprowadziły do stanu bierności, otwierając czakry, nasilając przepływ energii przez nadis, zwiększając i regulując ciśnienie w systemie energii subtelnej (zwłaszcza w aurach).
Jajko wykonuje się z partnerem. Obaj partnerzy leczą się nawzajem. Partnera przyjmującego rolę bierną nazwiemy pacjentem a partner dokonujący zabiegu leczniczego będzie nazywany terapeutą. Wyobraź sobie, że jesteś terapeutą. Zacznij od znalezienia wygodnego pokoju z dobrą atmosferą, gdzie jest spokojnie i nikt nie będzie ci przeszkadzać. Pacjent powinien leżeć na podłodze lub kozetce, brzuchem do dolu i rękoma wzdłuż ciała. Niech zacznie od oddechu jogowskiego. Pozwól mu zrelaksować umysł i uspokoić się. Gdy już będzie zrelaksowany i poczuje się przyjemnie, niech dotknie językiem podniebienia tuż za zębami, by połączyć glówne strumienie energii Jang i Jin, przepływające przez jego system energii subtelnej.
Jako terapeuta zacznij leczenie od krótkiej medytacji, w której uaktywnisz drugą uwagę i otworzysz swoje czakry, byś był bardziej efektywnym kanalem przekazu energii. Właściwy poziom świadomości osiągniesz najłatwiej stosując przez chwilę jogowski oddech, siedząc na piętach u stóp pacjenta. Gdy poczujesz się zrelaksowany, policz w myśli od pięciu do jednego, każdą liczbę powtarzając w myśli trzy razy, jednocześnie wyobrażaj ją sobie. Gdy osiągniesz liczbę jeden powtarzaj w myśli: Jestem głęboko zrelaksowany, za każdym razem gdy dojdę do tego poziomu umysłu, nauczę się schodzić do głębszych i bardziej zdrowych poziomów.
Następnie wolno policz od dziesięciu do jednego, tym razem wyobrażając sobie, że przy każdym zmniejszeniu liczby schodzisz po schodach o jeden stopień, aż dojdziesz do liczby jeden i znajdziesz się na dole. Gdy już jesteś na dole, poczujesz że jesteś na znacznie glębszym poziomie świadomości. Stracisz poczucie ciężaru, będziesz lekki jak piórko, możesz nawet mieć poczucie unoszenia się. W tym momencie powinieneś przenieść się do swojego miejsca idealnej relaksacji. Pozostań w nim przez dwie do trzech minut i pozwól sobie odczuć bezwarunkową radość ze swego sanktuarium.
Po paru minutach wróć w myśli do pokoju i potwierdź: Jestem w doskonałym stanie energetycznym, by pracować nad... i tu wypowiedz imię pacjenta. Powoli otwórz oczy, starając się zachować lekko nieostre widzenie. Oprzyj język o szczyt podniebienia i kontynuuj jogowski oddech. Przez chwilę rozcieraj mocno swoje ręce, by spolaryzować je, weź głęboki wdech przez nos i wstrzymaj oddech. Wewnętrzne części dłoni powinny być skierowane do dolu, równolegle do podłogi, palce lekko rozstawione i w odległości około 10 cm nad fizycznym ciałem pacjenta, wewnątrz jego eterycznej aury. Poczynając od stóp, z obiema dłońmi wewnątrz eterycznej aury, wykonaj ciągly ruch do czubka głowy. Wypuść powietrze ustami. Powtórz tę część ćwiczenia jeszcze sześć razy, w sumie wykonasz więc siedem ruchów nad ciałem pacjenta.
Gdy skończysz wykonywanie opisanych ruchów, co jest pierwszą z trzech części leczenia, zacznij drugą część od zlokalizowania pierwszej czakry pacjenta. Umieść dodatnią rękę w aurze pacjenta nad pierwszą czakrą. Wykonaj głęboki wdech przez nos. Wstrzymując oddech zäcznij wykonywać okrężne ruchy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, z ręką na wysokości około 5 cm nad czakrą pacjenta. Wstrzymuj oddech tak długo, dopóki nie sprawia ci to trudności, następnie zrób wydech przez nos. Bez żadnej przerwy między wydechem i wdechem weź kolejny wdech przez nos i zatrzymaj go wykonując znowu ruchy okrężne ręką. Taki sposób oddychania wzma.ga przepływ prany między terapeutą a pacjentem, jak również zwiększa wrażliwość terapeuty. Dzięki temu latwiej uzyskać kontakt z pacjentem.
Kontynuuj ruchy dłonią, aż poczujesz przez empatię, że pacjent przejmuje wysyłaną mu energię. Gdy wyczujesz, że energia promieniuje przez pierwszą czakrę pacjenta, przejdź do drugiej czakry. W ten sposób pracuj ze wszystkimi siedmioma czakrami pacjenta.
Następnie niech pacjent odwróci się i kontynuuj leczenie idąc w dół ciała od szóstej czakry do pierwszej. Jedyną różnicą przy poruszaniu się w dół ciała pacjenta będzie to, że zamiast ruchów dlonią w kierunku przeciwnym kierunkowi zegara będziesz wykonywał ruchy zgodne z ruchem wskazówek. Gdy przesuniesz się nad całym cialem pacjenta i skończysz wykonywać okrężne ruchy nad wszystkimi czakrami, zacznij trzecią część terapii. Jest ona podobna do części pierwszej, z tą różnicą, że teraz ruchy z przodu ciała pacjenta masz wykonywać w dól, od glowy do stóp. Wykonaj znowu siedem ruchów w dół. Gdy skończysz, przez chwilę doladuj się energetycznie, a pacjent niech pozostanie w tej samej pozycji, czując zadowolenie ze skutków leczenia.
W celu doładowania weź ręce znad pacjenta i przez parę chwil siedź spokojnie oddychając jogowsko. Wyobraź sobie falę energii wpływającą do twego ciała przez czakrę korony. Powinieneś odczuć, jak energia spływa w dól t vego kręgoslupa i promieniuje we wszystkich kierunkach, wypełniając całe ciało energią. Doladowanie w ten sposób powinno zająć dwie do trzech minut. Stwierdzisz, że jesteś w pełni doładowany, gdy poczujesz jak twoje wyższe czakry , swiecą energią..
Cała technika - włączając czas potrzebny na doladowanie - nie powinna zabrać więcej niż 15 minut. Można więc wykonywać ją łatwo każdego dnia, gdy ty czy ktoś ci bliski czuje się wyczerpany, niespokojny czy w stanie depresyjnym. Depresja, wyczerpanie, niepokój jak również wiele innych stanów są wywoływane brakiem energii w polu energetycznym danej osoby. Jajko jest wspaniałym leczeniem, usuwającym tego typu problemy dzięki otwarciu czakr i ulatwieniu przepływu energii przez nadis. Zwiększa ciśnienie wewnątrz aur wypełniając je energią.