Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi
ZWIERZENIA RYSKA, CZYLI JEDZIE POCIAG (RYSZARD RYNKOWSKI)
Nic nie robic, nie miec zmartwien, chlodne piwko w cieniu pic
Lezec w trawie, liczyc chmury, golym i wesolym byc
Nic nie robic, miec nalogi, bumelowac, gdzie sie da
Leniuchowac, swiat calowac, dobry panie, pozwol nam
Jedzie pociag z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze laskawy, byle nie do Warszawy
Jedzie pociag z daleka, na nikogo nie czeka
Konduktorze laskawy, byle nie do Warszawy
O, nie, byle nie do Warszawy
Nic nie robic, nie miec zmartwien, chlodne piwko w cieniu pic
Lezec w trawie, liczyc chmury, golym i wesolym byc
A prywatnie byc blondynem, miec na glowie wlosow las
I na lozku z baldachimem robic cos nie jeden raz
Jedzie pociag z daleka...etc.
Byc ponad to, co nas boli, co osmiesza tylko nas
Wypic z wrogiem beczke soli, dobry panie, pozwol nam
Nie ogladac "Wiadomosci", paru gosciom krzyknac: "pass"
Zlotej rybce ogryzc osci, za to, co przyniosla nam
Jedzie pociag z daleka...etc.