Blog literacki, portal erotyczny - seks i humor nie z tej ziemi


>>hrabia faq v.0.1beta<<

..--= HRABIA =--..
hrabia18@kki.net.pl
plasmo@friko3.onet.pl
ICQ: 9289102



1. INFO
2. POTRZEBNY STUFF
2.1. KLUCZYK
2.2. TELEFON DO PHREAKU - PHREAKOMAT:)
2.3. OSPRZET DO TELEFONU
3. POLOWANIE
4. WPINANIE SIE DO URMETA
4.1. PRZYGOTOWANIE BUDKI
4.1.1. NIEBIESKI
4.1.2. SREBRNY
4.2. WPIECIE W BUDKE
4.3. GRATIS BUDKA NA WEEKEND
4.4. WYLACZANIE GLOWICY ZPISUJACEJ (rozwazania)
4.5. DIAGNOSIC MENU
5. WPINANIE SIE DO LINI
6. CO ZROBIC ZEBY NIE STRACIC IMPULSOW
7. JAK DOROBIC SOBIE KLUCZYK TYPU 'ABLOY'
8. SPOTKANIE Z MONTERKIEM
9. GREETZ
10. BIZNES




1. INFO

Na poczatek powiem, ze to co tu jest napisane to tylko do celow edukacujnych i
niech nikt sie nie wazy stosowac tego w praktyce;))....ha ha ha;) FAQ to pisne
bylo w kilka dni i jeszcze ta wersja jest troche nieporacowana ale wszysko co tu
pisze dziala:)) Narazie jest tylko o budkach ale w miare narastajacej ilosci
wolnego czasu bedzie i cos wiecej:)) Wszystko napisane jest raczej dosc
lopatologicznie i chyba kazdy zrozumie o co chodzi:)) Cholera gdyby nie ta
matura to opisalbym wiecej... jakos nie ma szasu sprawdzac omyslow:(( Oczywiscie
wszystko co napisalem jest sprawdzone i dziala, a jak pisze to co ktos kiedys
napisal to sorry, ja niczego podobnego nie czytalem, zreszta dlatego to pisze:))


2. POTRZEBNY STUFF

2.1. KLUCZYK
Dobra zacznamy. Najpierw trzebaby sie zaopatrzyc w kluczyk do urmeta. Jak kto
chce kupic to moj e-mail jest gdzies w tym FAQ. Kluczyk to podstawa i bez niego
nie jest juz tak wesolo...

2.2. TELEFON DO PHREAKU - PHREAKOMAT:)
Teraz powiem jak sobie zrobic fajnego phreakomata do dzwonienia. Kupujemy od
jakiegos gostera taki stary ruski telefon - sluchawka z guziczkami, dziadostwo,
ale jest najmniejsze co znalazlem, traz zdaje sie sa cyfrale, maja nawe
wybieranie tonowe:) Jak znajdziesz cos mniejszego to lepiej. Dobrze jak telefon
ma przelacznik tone/pulse a jak nie ma to wybieranie tonowe mozemy miec z
tonedialera. Jest to jeszcze jeden plus bo mamy wtedy bezprzewodowa
klawiaturke:)). No nic ja opisze jak przerobic telefon podobny do tego ruskiego.
No wiec otwieramy sluchawke i wyjmujemy plytke. Calosc nie jest zbyt mala:( wiec
przecinamy plytke na pol i laczymy przeciete czesci jakimis drucikami, tylko
sobie scierzek nie pomylcie... 2 kabelki od glosnika (tego co nim sluchamy)
przylaczamy do gniazda jack (dzek sie mowi:)), takie cos jak do sluchawek)
cobysmy mogli sluchac przez sluchawki np.douszne, sa male, nie widac ich. Tam
gdzie mikrofon tez wlutuj kabelki z gniazdem i juz. Tam gdzie wchodzi linia tez
wlutuj kabelki i zakoncz je jakims gniazdem, ja mam mikrojacka. Jest jeszcze cos
takiego jak psztyczek sluzacy do 'podnoszenia' i 'odkladania' suchawki. Wydup go
z plytki wlutuj kabelki i zakoncz jakims bardziej rozsadnym przelacznikiem.
Najlepiej bedzie jak kabelki beda przymocowane do przelacznika za pomoca takich
wsowek, coby je mozna bylo latwo odczepic. Po co za niedlugo. Kupujemy jeszcze
gniazdo modularne (tak sie chyba nazywa... takie jak masz w modemie z tylu, musi
miec 6 rowkow) i do drucikow przlaczamy kabelki i 2 pierwsze lutujemy tam gdzie
sluchawki, a pozostale 2 do mikrofonu. Teraz obudowa. Kup sobie taka zeby ci sie
wszystko zmiescilo, ja upchnalem to do obudowy wielkosci pudelka papierosow:)) A
mam jeszcze w tym sporo bajerow: diodki, potencjometr do sluchawek, gniazdo do
licznika przerwan (jak jestes wpiety do jakiejs lini tak, ze ludzie moga z niej
kozystac i powiedzmy budka wybiera impulsowo to ten licznik pokazuje jaki numer
goster wybral:)) Siedzimy sobie, podchodzi koles, dzwoni, wtedy 'podnosimy
sluchawke' naszego phonea i sluchamy co pieprzy, facet umawia sie z panienka,
odchodzi, my dzwonimy do panienki i mieszamy:))). Dobra ale do rzeczy. W
obudowie robimy pierdzielna dziure na klawiaturke. Z obudowy od naszego ruskiego
telefonu wycinamy ten kawalek gdzie sa dziurki na guziczki od klawiaturki i
wklejamy go do naszej nowej obudowy. Na dole (zebysmy mogli trzymac telefon w
dloni a kabelki od sluchawek i mikrofonu wchodzily nam do rekawa od swetra)
robimy tez dziurki na gniazda jack i na nasze gniazdo modularne, a u gory po
prawej stronie dzure na wlacznik/wylacznik (bedzie lezal pod naszym kciukiem) a
po lewej otworek na gniazdo dla lini (mikrojack u mnie). Po bokach mozemy sobie
wladowac potencjometry, przelaczniki na przodzie diodki, zreszta tutaj mozna
niezle wymyslac. Ja juz miejsca nie mam na inne bajery:(

2.3. OSPRZET DO TELEFONU
Kupujemy sobie teraz kabel do podpinania sie. Im cienszy tym lepszy i oczywiscie
czarny. Ja mam ok 15m kabla: zyla+ekran i dziala ok. Na jednym koncu montujemy
wyczke do naszego gniazda w telefonie a na drugim krokodylki:)) Robimy tez kabel
ok 30cm zakonczony z obydwu stron wtykami do naszego gniaza, po co dowiecie sie
niedlugo:)) Wlasciwie to kabli trzeba miec duzo i kazdy po kilku probach sam
bedzie wiedzial jaki jest najlepszy.


3. POLOWANIE

Jak zaczynasz zabawe z dzwonieniem za darmo to pewnie wydaje ci sie, ze nie ma
miejsc do wpinania sie, ale wystarczy poszukac. Po prosu idziesz sobie gdzies,
np. do budy, patrzysz - ooo..budka, podchodzisz i patrzysz gdzie ma kabelki,
gdzie one ida itp. Czasami sa bez izolacji a wtedy robimy sobie kabelek z iglami
na koncu, wbijamy do kabelka i... Ja troszke poszukalem i mam juz 5 miejsc gdzie
luzacko moge sie wpiac:)) Ale jak mamy kluczyk to wlasciwie mozemy sie wpinac
gdzie chcemy:)) Trzeba to tylko kupic. Jak juz mamy kluczyk to szukamy jakiegos
pieknego dnia na jakims zadupiu urmeta. Jak juz sobie upatrzylismy jednego to
robimy maly zwiad w okolicy czy czasami nie ma w poblizu przystanku, jakiejs
knajpy albo innego goowna zciagajacego ludzi, no chyba nie chcecie zeby wam ktos
przeszkadzal podczas grzebania... Ok mamy juz budke, wszystko jest ok, zadupie
maksymalne.


4. WPINANIE SIE DO URMETA

4.1. PRZYGOTOWANIE BUDKI
Przychodzimy wieczorkiem/noca z kumplem (kumpel moze byc potrzeny) wkladmy klucz
do dziury, krecimy i pudlo stoi otworem:)) teraz trzebaby odlaczyc linie coby
pudlo nie zadzwonilo na centrale (na wyswitlaczu 'busy' a w sluchawce pik pirok
pok, na centrali wpis do loga budki i pali sie kontrolka, ze ktos sie bawi:(( )
wlasciwie to linie lepiej odlaczyc przed otwarciem, ale moze sie to okazac
trudne:( wiec zaraz po otwarciu zobaczymy tak:

4.1.1 NIEBIESKI
po prawej stronie pierdzielny mechanizm z glowicami, bebnem, silniczkiem i
innymi, po lewej, z tylu dupna plytka. Na tej plytce w lewym gornym rogu
znajduje sie mniejsza plytka, do ktorej podlaczona jest linia telefoniczna. tPSA
pomyslala o nas phreakerach i nie musimy nic ucinac, wyszarpywac wystarczy
odczepic mala plytke (ta z kabelkiem) od duzej i pudlo juz nigdzie se nie
zadzwoni:)) (siedzi ona na 8 bolcach po 4 u gory i na dole). Teraz przydaloby
sie jakos wylaczyc mechanizm, ktory czuje, ze otwieramy budke. Lepiej to zrobic,
no chyba, ze wali nas to, ze za jakies 15minut mozemy wpasc w niezle goowno. Jak
to wylaczyc??? Prosciutko:) w lewej dolnej czesci budki znajduje sie mikrostyk.
Jak budka jest zamknieta to jest on wylaczony, a jak ktos ja otworzy to styki
sie zwieraja i glupia dzwoni:(. No wiec lokalizujemy mikrostyk, odchodza od
niego do plyty glownej 2 kabelki zakonczone wtyczka. Wyciagamy wtyczke z plyty
glownej i ucinamy jedna nozke wtyczki wystajaca z plyty, teraz wlaczamy
spowrotem wtyczke i mozemy juz spokojnie otworzyc sobie budke powiedzmy...
jutro, a jak przyjdzie monterek to nic nie zauwazy:)) Ok, teraz podlaczamy
spowrotem plytke z linia. Urmcik raczej nie powinien juz dzwonic, a jak zadzoni
to zamknij go i za jakies kilkanascie minut znowu otworz, jak dzwoni po kilku
minutach to cos zjebales a jak nie to wszystko jest ok.

4.1.2. SREBRNY
w srebrnym sprawa z odlaczeniem lini jest prosciutka gdyz kabelki nie sa wpiete
w zadna plytke tylko zakonczone sa specjalna wyczka:(( Wyjac latwo, wiec
wyjmujemy. Teraz lokalizujemy czujnik, znajduje sie on prawie w tym samym
miejscu co w niebieskim czyli jest przypiety do scianki bocznej po lewej
stronie, ale kabelki od niego ida nie do plyty lecz do wtyczki na tasmie
glownej, tak apropos tej tasmy to gdzie oni taki tasmy rabia...? Zeby
zlikwidowac czujnik odpinamy wtyczke i robimy to co z niebieska:))

4.2. WPIECIE W BUDKE
Przychodzimy do naszej juz przygotowanej (takiej co nie dzoni, ze jest otwarta;
patrz 'PRZYGOTOWANIE BUDKI') budki i otwieramy dziada. Jak jest niebieski to
wyjmujemy nasz 30cm kabelek z krokodylkami albo i bez. Krokodylki wpinamy tam
gdzie jest wpieta linia do budki (lapiemy nimi srobki, troce ciezko, ale da sie
zrobic) jak nie mamy krokodylkow to druciki wkrecamy tak jak jest wkrecona
linia. Kiedy jednak wpinamy sie do srebrnego sprawa sie nieco komplikuje. Jak
juz mowilem jest tam gniazdko a nie zadne srobki:( Mozimy wiec sobie w domku
przygotowac odpowiednie gniazdo. Kupic mi sie takiego nie udalo wiec zrobilem
sobie z modeliny hehe, oczywiscie wczesniej zajebalem wtyczke (razem z budka:))
dla wzoru. Mozna tez robic z drewna, plastiku lub jakiegos innego materialu:)
Drugi koniec naszego kabla (z wtyczka do naszego phonea) wyprowadzamy na
zewnatrz przez dziurke, ktora wchodzi do budki kabel (na gorze po srodku).
Mozemy tez w tej dziurce zamontowac gniazdo jack. Wtedy bedzie nam potrzebne
jakies 2x 15cm druciki i to gniazdo. Zamykamy budke. Trzymamy nasz phreakomat w
dloni, kable od sluchawek i mikrofonu wchodza do rekawa. Sluchawki na uszach a
mikofon przyczepiony do rekawa lewej reki. Podlaczamy tlefon do budki, wlaczamy
go. Na wyswietlaczu powinno pojawic sie 'OUT OF ORDER'. Podnosimy sluchawke od
urmeta i jakos blokujemy widelki tak zeby byly caly czas wcisniete, no nie
wiem... wpychamy zapalke albo jakies inne cos (robimy to zeby nas nie rozlaczalo
po impulsie, 0700 to co jakies 3 sekundy chyba...) Ja sie zwykle opieram lokciem
na tym:) Wybieramy jakies 0700xxxxx i sie napawamy sukcesem:)) Jak sobie
wmontujemy w ta dziurke z tylu gniazdo to nawet w dzien mozemy sobie szalec:))
Prawa reke trzymamy na budce (tam gdzie mamy gniazdo, czyli obok dziurki z tylu)
w lewej trzymamy sluchawke, mikrofon mamy przypiety do rekawia lewej reki i go
nie widac, sluchawki 'douszne' w uszach i wygladamy jak normalna osoba dzwoniaca
z budki:)) Jak chcecie sobie wmontowac gniazda w budkach to musicie miec
pewnosc, ze zaden monterek nie zwiedzi waszej budki, ja radze nie zostawiac nic
swojego w srodku bo po co. Nastepnego dnia jakis dupek z tPSA moze juz na ciebie
polowac:( A jak juz to w sobote wieczorkiem kiedy telepsy juz spia i wtedy mamy
telefonik do poniedzialku rano:))

4.3. GRATIS BUDKA NA WEEKEND
Jak wmontowales w swego phreakomata gniazdko modularne (takie jak w modemie,
koniecznie z 6 rowkami) to masz luz, jak nie to kupujemy sobie takie gniazdo i
do 2 pierwszych drucikow podlaczamy jednego jacka a do 2 pozostalych drugiego
jacka. Pierwszego jacka wpinamy do gniazda na sluchawki w naszym phreakomaie,
drugiego do gniazda na mikrofon. Z naszego phreakomatu wyprowadzamy jeszcze
kabelki od przelacznika podniesiony/odlozony (3) (dlatego mialy byc na wsowkach)
i montujemy na nich krokodylki. Idziemy do naszej budki w sobote kiedy tPSA spi
(chyba juz od 14...), otwieramy pudlo, wpinamy nasz krotki kabelek do lini
automatu a jego samego najlepiej odlaczamy (odczepiamy mala plyke (niebieski),
lub gniazdko (srebrny), patrz 'PRZYGOTOWAIE BUDKI') i podlaczamy do nszego
phonea. Z plyty glownej odpinamy sluchawke i wpinamy do naszego gniazdka
telefonicznego w phreakomacie albo jak nie zrobiles sobie to do przygotowanej
wczesniej przejsciowki. W niebieskich jest to gniazo na 6 kabelkow a w srebrnym
na 4 dlatego nasze ma 6 rowkow zeby oba pasowaly do niego:)) Krokodylki od
przelacznika podniesiony/odlozony wpinamy do budkowych widelek. Jest ich 6, dwa
rzedy po 3. Musimy sobie poprobowac do korych bo mi sie jakos zapomnialo a nie
chce sie narazie szukac:( Ale sa tylko 2 mozliwosci. Nie musimy zamykac pudla by
sprawdzac czy dobrze podlaczylismy widelki. Jest taka mala pierdolka na plycie
glownej, taki kwdratowy przycisk, wciskamy i budka mysli, ze jest zamknieta:))
Podnosimy sluchawke a tam cisza... wtedy zamieniamy krokodylki miejscami i
powinno byc kochane, wesole dial:)) Mozemy jeszcze podlaczyc klawiaturke do
naszego phreakomatu, ale to wymaga troche roboty wiec klawiaturki przylaczac nie
bedziemy:)) Jak budka a wlasciwie centrala przyjmuje tony z lini naszej budki to
bedziemy wybierac numer z tonedialera, jak nie przyjmuje tonow to bedziemy
zmuszeni do stukania w widelki...:( Odpowiednio numer - ilosc stukniec: 1 - 1
nacisniecie, 2 - 2 nacisniecia,..., 0 - 10 nacisniec. Zeby sie nie pogubic w
liczeniu najlepiej stosowac metode po 3 np. 0 to 123 123 123 1 :)) Troche to
glupie ale coz... live is brutal trzeba sie cieszyc z tego co bozia daje bo
przecierz mogla nie dac... Nie wtajemniczamy nikogo i dzwonimy z opamietaniem,
jak nabijemy kilkaset baniek to telepsy zaczna weszyc w logach i moga wypatrzec
ze dzwonilismy na 20 baniek w jeden wieczor do kumpeli ze stanow i tez sobie do
niej zadzwonia...:( najlepiej zmieniac budki co jakies 2-3tygodnie no i nie
szalec zbytnio;)) Caly sprzet zejmujemy w poniedzialek bardzo rano albo
wieczorem w niedziele i podlaczamy wszystko tak jak bylo, nie zapomnijcie czegos
w srodku po sobie zostawic czasem...

4.4. WYLACZANIE GLOWICY ZPISUJACEJ
To co u jest o narazie czyste spekulacje, jak bede mial ciut wiecej czasu to
sprawdze jak to jest z glowicami i ich wylaczaniem... No wiec jedziemy na jakies
zadupie, najlepiej w innym miescie, znajdujemy budke, otwieramy urmecika i
zdejmujemy to cos wielkie z prawej strony:)) (beben z glowicmi i elektronika).
Schodzi bardzo latwo:)) Najpierw odciagamy blokade (z prawej strony), beben
powinien nam ladnie zjechac do przodu, teraz troche go podnosimy i wyskakuje:))
Idziemy sobie do domciu. W domciu bierzemy srubokret i zaczynamy sie bawic. Na
bebnie znajduje sie plytka z jakas elektronika (m.in. EPROM i jak mamy
programator to moze cos znajdziemy w srodku:)) to nas nie interesuje. Jest tez
pare czujnikow (4), 2 silniczki, bateryjki i inne badziewie. Na bebnie znajduja
sie 2 glowice. Pierwsza, ta blizej wejscia jest odczytujaca (ale po co te 3
kabelki???) druga jest zapisujaca i to ta nas interesuje. Glowice sa na dwoch
metalowych blaszkach wiec bierzemy cos do podwzania i odsuwamy glowice na jakas
rozsadna odleglosc, tak cob nie mogla zapisywac:)) Jak ktos chce to moze ja
wyciac z tych blaszek i odsunac gdzies indziej, wtedy nasza karta juz wcale nie
bedzie miala stycznosci z glowica, ale nie jest to zbyt dobry pomysl... Mozna
jeszcze zastapic glowice opornikiem. Tak przygotowany beben montujemy juz do
naszej budki. Sposob z wylaczaniem na stale glowicy jest beznadziejny gdyz jak
sie ludzie dowiedza, ze budka nie kasuje impulsow to sie zrobi tlok i sobie nie
podzwonimy:( Mozemy tez chodzic dzwonic z wlasna glowica hehe:)) Z zajebanego
bebna mozna sobie zrobic nagrywarke:)) Ale to juz wymyslil ktos inny wiec nie
bede pisal. Jak ktos jest zaintresowany mail prosze.


5. DIAGNOSTIC MENU

Jak otworzysz sobie budke to na wyswietlaczu pojawi sie 'W NAPRAWIE' a potem
bedziesz mogl wejsc do menu budki (oczywiscie bedzie tak jak nie wylaczysz sobie
czujnika otwarcia, patrz 'PRZYGOTOWANIE BUDKI'). A jest tam kilka ciekawych
pozycji. Klawiszem * zatwierdza sie pozycje (enter:)) a # przechodzi do
nastepnej. Cyfry 1 i 2 sluza do przelaczania ON/OFF. No wiec amy tak:

DIAGNOSTIC MENU - tutaj jakies pierdoly raczej nie przydatne
COUNTER MENU - menu z info o rozmowach z/do budki
LOCAL PULSE - impulsy miejscowe (1/3minuty:)
NATIONAL PULSE - impulsy krajowe
INTERNATIONAL PULSE - impulsy zagraniczne
TAXATION - wszystkie impulsy...(?)
LOCAL CALL - rozmowy miejscowe
NATIONAL CALL - rozmowy zamiejscowe
INTERNATIONAL CALL - rozmowy miedzynarodowe
ENTRY CALL - rozmowy przychodzace (ktos dzwoni na budke)
FREE CALL - rozmowy darmowe
EXIT - wyjscie do poprzedniego menu

Jest jeszcze cos takiego jak karta serwisowa (monterska), ale jej niestety nie
posiadam (moze ktos ma na zbyciu?) a mozna dzieki niej wejsc do takich menu jak:

C90 MENU - gdzies tam jest wylaczanie komunikacji z centrala
FREE NUM. MENU - ustawianie numerow bezplatnych

Zeby chodzic po menu wcale nie musisz stac z otwrta budka, wystarczy, ze
podniesiesz sluchawke, przekrecisz kluczyk i otworzysz tylko dolna czesc (tam
jest przeciez czujnik), potem zamkniesz i nie odlozysz sluchawki:))


5. WPINANIE SIE DO LINI

Oczywiscie potrzebny bedzie nam phreakomat i komplet kabli. Ja uzywam
kilkunastometrowych kabli z koncowkami: krokodylki, igly. Najpierw szukamy
jakiejs lini, najlepiej od budki bo po co niszczyc prywatnych ludzi... Jak juz
znajdziemy to wpinamy sie i usadowiamy sie wygodnym miejscu, najlepszy jest
samochod:)), cieplutko, glosnik od telefonu mozna podlaczyc do samochodowego
radia i razem z kumplami mozemy sobie partylineowac:)) Jest malutki problem. Jak
wepniemy sie w linie od zetonowca i bedziemy wybierac impulsowo to cham bedzie
dzwonil:(( moze to wzbudzic male zdziwienie u ludzi... wiec najlepiej wpinac sie
pod zetonowce kiedy sa oprozniane z zetonow, wtedy przez kilka dni maja wyjeta
'skarbonke' i sa wylaczone wiec nie beda dzwonic i nawet ludzie chcacy sobie
zadzonic nie beda nam przeszkadzac w rozmowie bo przeciez budka nie dziala...:))
Jak wpniemy sie pod karciaka to czasami puki go nie odlaczysz nie zadzwonisz
sobie nigdzie, u mnie jest jeden taki co jak chce sobie z jego lini zadzwonic to
go musze najpierw wypiac:(( Wylaczanie, wlaczanie moze byc troche ciezkie wiec
kumpel zamontowal zworke:)) (po co?? Ano ta budka jest obok jego domu, nastepna
daleko a czasami trzeba sobie gdzies podzwonic:) Jeden kablek przecial, po
obydwu stronach wbil szpileczki i nalozyl na nie zworke:)) Do nie przecietego
kabla tez wbil szpilke. Teraz a wlasciwie kiedys, bo teraz juz mamy bardziej
wyrafinowane sposoby dzwonienia, jak chcielismy sobie zadzwonic to wystarczylo
zdjac zworke i wpiac sie w szpileczki. Po robocie zalozyc zworke i wszystko
gralo. Wszystko nalezy zrobic tak zeby nie bylo widac. U nas szpilki sa miedzy
sciana a kablem i trzebaby dokladnie sprawdzic caly kabel zeby znalezc:))


6. CO ZROBIC ZEBY NIE STRACIC IMPULSOW

Jest w budkach takie male cos co pozwala dzwonic przy otwartych dzwiczkach:)
Albo wylaczasz czujnik, albo naciskasz taki maly, kwadratowy guziczek i glupia
mysli, ze jest zamknieta:)) Mozna wtedy wlozyc karte, zadzwonic gdzies, a jako
iz budka nie kasuje impulsow na bierzaco tylko po zakonczeniu polaczenia
probowac ja przed tym wyciagnac ze srodka. >Teraz cos co jeszcze w tej wersji
jest niepewne bo nie mam czasu sprawdzic< Wiec gdy sobie gadamy mozemy odlaczyc
silniczek (czarny i czerwony kabelek z wtyczka) i wtedy po zakonczeniu rozmowy
nasza karta nie wjedzie pod glowice kasujaca:))Jest maly problem bo nie iem czy
aby pierwsza glowica tez nie kasuje, no ale jakby kasowala to odlaczamy tuz
przed zakonczeniem gadki obie glowice a silniczka wtedy juz nie musimy:))


7. JAK DOROBIC SOBIE KLUCZYK TYPU 'ABLOY'

Najpierw co to za typ. Wiec takich zamkow uzywaja telepsy do zamykania swoich
rzeczy, budek, skrzyneczek i innych. Jedyny problem tkwi w zdobyciu zamka:( No
ale to juz trzeba troszke pokombinowac i jest wasz. Jak juz mamy zamek (np. ze
srebrnego urmeta) to znajduja sie na nim tak (od konca): srobka, podkladka z
zabkami, zeby nie odkrecic srobki (hehe), druga podkladka, trzecia podkladka, a
wlasciwie wsowka zabezpieczajaca przed wypadnieciem srodka zamka, srodek zamka z
9cioma koleczkami i 8ioma podkladkami. Najlepiej jak masz kluczyk do budki to
wciagnij sobie taki zamek, nie sidzi wcale tak mocno:)) Otwierasz pudlo, lapiesz
za matalowy pret odchodzacy od zamka i ciagniesz:))) Latwiotko sie odlaczy,
teraz bierzesz kombinerki albo jakis klucz (nie wiem jaki to rozmaiar, ale duzy)
a najlepszy bedzie francuz. Lapiesz narketke mocujaca zamek do obudowy i
luzujesz, wystarczy lekko przekrecic, potem juz idzie palcami:). Jak odkrecisz
to zamek powinien wypasc dolem. Ok mamy zamek:) W domciu bierzemy srubokret,
akies szczypce i kombinerki. Najpierw odginamy zabki podkladki i odkrecamy
srobke. Teraz zdejmujemy wszystko z zamka i zabieramy sie do rozwalania. Trzeba
usunac wsowke, ktora nie pozwala nam wyjac srodka. Bierzemy srubokret albo jakis
szpikulec i wsadzamy w takie male wyciecie z boku, podwarzamy, podwarzamy, az
bedziemy mogli zlapac nasza wsowke w jakies szczypce. Jak juz zlapiemy to na
chama wyciagamy:)) Teraz uwaga!! Trzymamy wszystko tak, zeby nam nic nie
wypadlo, ja tak sobie zmarnowalem jeden zamek od srebrnej:(( Obracamy zamek do
gory dziurka (ta gdzie wkladamy kluczyk) i delikatie wysowamy srodek. Wypadnie
nam z boku malutka rureczka. A w lapie mamy kubeczek z dwiema szparami - waska i
szeroka, a w kubeczku koleczka z nozka i otworkiem. Zamek jest rozlozony:))
Teraz troche teorii. Koleczka sa zrobione tak ze ich nozki wchodza tam gdzie
jest szeroka szpara i nie pozwalaja im sie krecic dookola, tylko o 90 stopni.
Kiedy mozemy otworzyc zamek? Majac odpowieni kluczyk (z odpowienimi wycieciami)
i krecac w zamku wyciecia odpowiednio opozniaja krecenie niektorych koleczek.
Ustawiaja sie one tak, ze te otworki w kuleczkach ustawiaja sie w jednej linii
tam gdzie w kubeczku jest szparka waska. Jak sie nasze kuleczka tak uloza to
precik (ten, ktory nam wpadl przy otwieraniu zamka) wpadnie w utworzona szparke
i bedziemy mogli przekrecic zamek wiecej niz o 90 stopni a co za tym idzie
otworzymy np. budke:)) Qrwa jasniej nie potrafie, trzeba miec przed oczyma zamek
to sie wszystko zrozumie. Teraz jak sobie dorobic kluczyk do 'obcego' zamka.
Potrzebn nam bedzie jakis inny kluczyk typu abloy (ja mialem od niebieskiego
urmeta, malo tam wyciec bo tylko dwa rodzaje a moga byc az 4). Zdejmujemy
obudowe zamka (po zdjeciu wsowki schodzi ekstra) i wsadzamy kluczyk do srodka.
Krecimy w jedna strone i nozki koleczek ustawiaja sie przy brzegu, teraz krecimy
w druga i patrzymy...... ooo czesc nozek zostala po drodze:)) Patrzymy jak sie
ulozyly i porownujemy z kluczem. Najlepiej miec drugi, albo sobie przerysowac bo
po wyjeciu klucza z zamka bedziemy musieli przekrecic zabki spowrotem:(
Zauazymy, ze im wieksze wyciecie tym nozka zostala dalej. Teraz ustawiamy
koleczka tak by w waskiej szparce ustawily sie otworki od koleczek i patrzymy na
nozki. To co widzimy przerysowujemy na kartke. Nozka moze sie ustawic w jednej z
4 pozycji. Im dalej tym wieksze wciecie na kluczyku. Patrzymy teraz na kluczyk
od plaskiej strony (glowke trzymamy u gory) W niebieskim jest tak (cyfry to
pozycja nozki, czyli wciecie na kluczyku): 0, 0, 1, 3, 1, 0, 0, 0. Wciecia
zaczynaja sie ok 1.5cm od lewej i maja jakies 2mm wysokosci i jak mamy wciecie
nr0 to nic, jak 1 to musimy zeszlifowac ok 1mm wglab kluczyka, jak mamy wciecie
nr3 to 3x1mm = 3mm:)) Teraz rozszyfrujmy to co przerysowalismy po ustawieniu
koleczek w pozycji 'do otwarcia' (otworki w szparce kubeczka). Powiedzmy, ze
mamy cos takiego: 3, 1, 2, 0, 2, 3, 2, 3. Bierzemy cos na prototyp kluczyka
(jakis plastik, drewienko) tylko, zeby sie nam nie zlamalo podczas krecenia:)) i
wycinamy od spodu w oleglosci 1.5mm 3, 1, 2, 0, 2, 3, 2, 3 mm wglab kluczyka,
wyciecia oczywiscie maja wysokosc ok. 2mm. Sprawdzamy na samym srodku bez
obudowy zamka czy sie udalo, czyli czy otworki ustawiaja sie w jednej linii. Jak
nie to szlifujemy tam gdzie trzeba, jak tak to zanosimy nasz klucz do dorabiacza
i mowimy, ze chcemy dorobic. Moze sie troche pluc i pytac czemy jest z plastiku
ale walic go:)) Dorobiony trzeba tez sprwdzic tk jak ten plastikowy i na 80%
bedziecie musieli go ciut podszlifowac:( no ale macie juz kluczyk:)))))))


8. SPOTKANIE Z MONTERKIEM

Pisze to bo jest nawet smieszne:)) Kiedys z kumplem chodzilismy sobie po miescie
i jakos tak z nudow otwarlismy se budke. Zamknelismy i zaczelismy sie bawic w
DIAGNOSTIC MENU, chodzimy sobie w nim, ostro gadamy co jest co (wtedy dopiero
zaczelismy poznawac urmeta), podchodzi facet do budki obok, zdejmuje plecak,
otwiera a tam 2 telefony do pinania, kabelki, biper, jakies klucze. O
kurwa....... phreaker, ale fajnie, pogadamy, moze czegos nauczy... Facet wyjal
sobie telefon, otworzyl sobie budke, wpias sie i zaczal gadac:)) My z kumplem
zaczynamy ostro gadac o tym naszym DIAGNOSTIC MENU tak zeby facet nas slyszal;))
Goster skonczyl gadac, zamknal budke, podszedl do nas zapytal sie czy nasza
budka dziala, glupio sie usmiechnal i poszedl.... fuck - monter. Nastepnego dnia
kumpel spotkal go w pod pubem i zapytal czy ma do opchniecia kluczyk od
srebrnego urmeta, goster splawil kumpla i tyle. Kilka dni pozniej stalem sobie
pod tym pubem i czekalem na kolege a tu nasz znajomy monterek:)) Podszedl do
budki, a ze byla zdupiona chcial ja otworzyc, ale chyba zapomnial kluczyka bo
zaczal czegos szukac po kieszeniach. Cholera gdybym mial wtedy kluczyk...
pozyczylbym gosterowi... hehe


9. JAK W DWA DNI ZAJEBALEM DWIE BUDKI...:))

Wlasciwie to moze to byc podrecznik 'jak krasc budki' :(( Na budke napalalem sie
juz z kumplem od dluzszego czasu, kiedys wiec przyplywie wolnego czasu
zaopatrzylismy sie w srubokrety i inne narzedzia i wybralismy sie do sasiedniego
miasta na poszukiwania jakiej budki na zadupiu i co znalezlismy??? Budke obok
zakladu tPSA-Miasto...hehe, ale bylo dosc ciemno, luzi zero to czemu nie,
jeszcze lepiej:) Otworzylismy dziada a tam co?? Sruby!:( Uuu mamy tylko
srubokret (oj te poczatki...) Dalismy sobie spokoj, w koncu matura za miesiac
trzeba kuc...:( Do matury juz tylko 5 dni, (w miedzyczasie zdazylem sobie
'pozyczyc' mechanizm z glowicami z budki do mojej nagrywarki) oczywiscie kto by
sie uczyl:)), pojade sobie do kumpla. A on co? Powiedzial ze ma ochote zajebac
niebieskiego bo mu sie nudzi:)) No to czemu nie:)) Hehe 21 a my stoimy pod budka
i grzebiemy. Cos nie szlo wiec postanowilismy zajebac w czesciach:)) Najpierw
beben z glowicami i spad na jakies 20 minutek, ooo jakie szczescie, zaraz jak
sie zmylismy jakis dupek wyszedl z biura:)) Dobra wracamy po reszte. Teraz jak
glowicy nie bylo to w budce luz jak cholera, wyjelismy nasz klucz i zaczelismy
wykrecac, szlo jak po masle, po jakis 5 minutkach pudlo juz bylo w plecaku:))
Teraz do domciu, skaner w ruch i skanowac budke... I znow szczescie jak juz
wychodzilismy z tego zaulka co nim byla budka natknelismy sie na 2 kolesi, 20
sekund dluzej i jestesmy spaleni... ale fajnie bylo. Na drugi dzien telefon.
Kumpel dzwoni, ze jest niedomknieta srebrna budka i przydaloby sie ja zabrac. No
to..., do maury wkoncu az 3 dni. Starzy ida na jakas impreze to mam czas do
jakiejs 1.30:)) No to idziemy. Najpierw trzeba bylo troche poczekac, az
wszystkie autobusy sobie poodjerzdzaja i do dziela. Myslelismy, ze tak jak
niebieska da sie otworzyc gdy tylko zamknieta jest z jednej strony (wtedy reka
przesuwamy hak i sie otwiera:) ale srebny jest bardziej zmyslny:(( Na chama nie
ma co bo straz miejska po rugiej stronie ulicy, balkony obok, musi byc
kulturka:)) Jakos wsadzilem lape do sodka i zaczalem wykrecac srobki:))) Ciezko
szlo ale jak juz wykrecilem 4 od zawiasow budka byla prawie otwarta:)) Jeszcze
tylko jedna na spodzie trzymajaca blokade i jestesmy w domu. Poszla:)) Wzielismy
plyte czolowa, spakowlismy do plecaka i zaczelismy odkrecac sruby (3). Najpierw
na dole, poszla lciutko, jest na srodku, pelno miejsca... Dwie u gory juz troche
gorzej, ale w koncu tez poszly:)) Do plecaczka i do domku:)) W sumie robota ze
srebrna zajela nam godzinke wliczajac czas na mala przerwe (po odlaczeniu czesci
czolowej). Oczywiscie bylo super:))))) Wczoraj szedlem sobie ulica, patrze i
co?? Rozjebany rzetonowiec (skarbonki brak, sluchawka urwana i jest otwarty:)))
Mialem dzwonic do kumpla, ale zetonowca to ja juz nie chce. Wielkie, ciezkie,
prawie sie tego juz nie spotyka (u mnie w miescie chyba zostaly 4), szkoa
czasu...


10. GREETZ (alfabetycznie, zeby nie bylo...)

Dla moich kochanych dziewuszek: kasiDX, loki, ufoczki
Kolesi z phreak-teamu: freda, grishy
Kolesi z #hakingpl: aphazel, dzikus, heniek i reszty co tam siedzi
Kolesi z phreak-klubu
Znajomych: Quaxa i innych
Wszystkich... a co;)


11. BIZNES

Masz cos na zbyciu, chcesz cos kupic to daj znac :))
Szukam ludzi z Krakowa coby mi troche powiedzieli co tam dziala a co nie:)
Szkoda czasu na samodzielne sprawdznie od poczatku...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • qualintaka.pev.pl
  •